Lampiony to może jednak trochę za duże słowo. Takie raczej lampioniki, akurat na rękoczynowe wyzwanie na Art-Piaskownicy:
Za dnia
Wieczorową i nocną porą;)
Weszliśmy z Jasiem w etap słoiczkowy, a kto przeżył ten wie, jakie potężne zasoby małych uroczych słoików etap ów generuje. Wykorzystuję je jak potrafię, ale ileż można mieć słoiczków na herbatę i kawę? Potraktowane tuszami alkoholowymi, ozdobione alfabetowymi naklejkami i dratwą zyskały drugie i chyba ciekawe życie.
Na blogu Art-Piaskownicy znajdziecie więcej inspirujących lampionów. Zapraszam do obejrzenia, ale także do wzięcia udziału w wyzwaniu.
Pozdrawiam serdecznie!
Świetne lampioniki!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają!
Super pomysł!
:-)
są bajeczne! miałaś rewelacyjny pomysł! strasznie mi się podobają, mają swój klimat
OdpowiedzUsuńSliczne sa!!
OdpowiedzUsuńTwoje lampiony są fantastyczne! Ze wszystkich piaskownicowych spodobały mi się najbardziej. I nie widziałam dotąd ładniejszych gdziekolwiek indziej! (i pewnie nie zobaczę, chyba że znów jakieś przygotujesz:)
OdpowiedzUsuńPS> Pasują kolorystycznie idealnie do naszego dużego pokoju - jakbyś kiedyś chciała się ich pozbyć, to wiesz;)
Fajowe! :)
OdpowiedzUsuń