środa, 13 czerwca 2012

Kurs na garniturowe pudełeczko- od Anity:)

Od trzech dni na Makowym Polu goszczę Anitę, autorkę blogu anita sie nudzi.
W poniedziałek pokazałam Wam różnorodne prace Anity, wykonane wieloma technikami, z kilku dziedzin rękodzieła oraz te, które zrobiła z papierów marki Makowe Pole. Wczoraj przedstawiłam Wam wyjątkowy zestaw startowy "Romantyczna korespondencja" skomponowany przez mojego Gościa. Dziś natomiast mamy dla Was niespodziankę- Anita przygotowała rewelacyjny, prosty a zarazem efektowny kurs na garniturowe pudełko! :)
Oddaję Jej głos:

 Z okazji nadchodzącego Dnia Ojca przygotowałam dla Was prosty kurs jak efektownie przygotować słodki upominek dla Taty.

Przygotujemy pudełko skrywające w środku tabliczkę czekolady. Potrzebne nam będą: dwa kolory papieru ozdobnego, nożyczki, linijka, klej, wstążka lub inne ozdoby.


Dokładnie mierzymy naszą czekoladę, jasny papier ma wymiar taki jak wierzch tabliczki, fioletowy to suma tył+2boki+przód (plus 0,5cm na zakładkę)


Ponieważ moja tabliczka już jest w pudełku, które nie jest idealnie prostokątne - do wyznaczenia linii zagięcia nie używam linijki,tylko owijam tabliczkę lekko dociskając papier w miejscach gdzie docelowo mają być zagięcia.


Kolejnym etapem jest ozdabianie prostokąta, który przykryje wierzch czekolady-czyli robimy koszule. Ja wycięłam dwa trójkąty imitujące kołnierzyk, oraz prosty krawat.


W kolejnym etapie przykładamy koszulę do tabliczki czekolady i przyklejamy do niej najpierw pierwszy bok "marynarki". Wcześniej należy odgiąć dwa rogi fioletowego papieru dopasowując ich kształt do wygięcia kołnierzyka -będzie to kołnierz "marynarki".


Następnie drugi bok. Nie przyklejam "koszuli" do czekolady,ponieważ całość ma być pudełkiem.


 Kiedy mam opakowaną czekoladę, czas zamaskować tabliczkę z góry i z dołu papierem w  kolorze "koszuli".


U mnie to raczej trapez, tak to ma wyglądać:


 Teraz pozostaje nam ozdobić całość. Ja zrobiłam imitację zapięcia na guziki, można też zrobić dziurki i zawiązać kokardkę.


 Jak widać czekolada swobodnie się wysuwa -mamy pudełko.


 Dokleiłam też imitację kieszeni z niezapominajką w klapie;]. Zdradzę Wam mój sekret - aby wszystko wyglądało bardziej naturalnie po wycięciu elementu np. kwiatka wyginam mu płatki w palcach, aby wyglądał jak żywy, przyklejam tylko w jednym miejscu (tak samo zrobiłam z kołnierzem koszuli)


Nasz prezent dla kochanego Taty gotowy :]



Mam nadzieję, że mój kursik się Wam spodoba. A może ktoś ma pomysł na inne "ubranka" dla słodyczy?

An

Ja mam już kilka pomysłów! :) An, dziękuję za inspirację, dziękuję za to, że odwiedziłaś Makowe Pole i tak pięknie podzieliłaś się swoim czasem, twórczością i pomysłami ze mną i moimi Czytelnikami.
Kto jeszcze Anity nie znał na pewno wpisał już sobie Jej blog do Ulubionych, prawda? :)

Jeśli skorzystacie z kursu, który pokazała Anita, prosimy, podlinkujcie swoją pracę do tego postu lub do blogu Anity. Bardzo chętnie obie zobaczymy, co stworzycie :)

Anita użyła papierów z kolekcji "Forget me not" i "Aurora majalis", wchodzących także w skład zestawu "Romantyczna korespondencja".

Pozdrawiam serdecznie!

3 komentarze:

  1. Bardzo pomysłowe - jak to u Anity :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki Oli-takie proste a cieszy:]

    OdpowiedzUsuń
  3. Super pomysł! :) Bardzo ładne kolory, ale chyba zbyt kobiece dla mojego taty. Może użyję granatu?

    Pozdrawiam
    www.megulencja.blogspot.pl

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo! :)