Sprawdziłam to już nie raz na sobie, że dokumentowanie codzienności poprzez fotografowanie, zapisywanie, nagrywanie czy w jakikolwiek inny sposób, ratuje przed chandrą, wyprowadza z różnych dołków, a nawet pomaga regenerować siły. To trochę paradoksalne, bo przecież dokumentowanie bez względu na formę i środki to kolejna rzecz "do zrobienia".
Ale gdy tak sobie oglądam zdjęcia z tygodnia (a są to w naszym przypadku setki, jeśli nie tysiące zdjęć) widzę nagle ile dobrych i fajnych chwil w nim było, ile uśmiechów moich i dzieci, ile kolorów, codziennych małych radości, cudów i skarbów :)
Dzielę się więc z Wami naszymi kilkoma migawkami z ostatnich dni. Z zachętą do dokumentowania swoich :)
Pozdrawiam ciepło!
ależ pięknie....
OdpowiedzUsuń:***
:*
UsuńAga ależ masz piękną sukienkę :) a zdjęcia fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńLubię ją również :)
UsuńPrzepiękne zdjęcia i przepiękna sukienka!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńsuper pomysł, może jak zacznę fotografować swoją codziennosc to zobaczę, że nie jest taka nudna jak mi sie wydaje?
OdpowiedzUsuńNa pewno nie jest nudna! :) Popatrz na swoje prace, przecież masz o czym skrapować, a to chyba o czymś świadczy :)
Usuńale zazwyczaj są to zdjęcia "tematyczne", z wakacji, z imprez. Na co dzien jest taki pospiech że nie mam czasu myslec o wyciąganiu aparatu :( Chyba czas to zmienic :)
UsuńPiekne zdjęcia. :) Dzieciaki kapitalne i Ty zjawiskowo piękna:)
OdpowiedzUsuńaaaleeeee sukienka!
OdpowiedzUsuńAleż cudna sukienka!!! Przepięknie w niej wyglądasz!!
OdpowiedzUsuńI tyle zdjęć do oglądania znów z Wami..:)
Pozdrawiam!
Makówko wyglądasz jak z bajki!
OdpowiedzUsuńAna, chyba tej o Babie Jadze ;)
UsuńKochane, dziękuję za komplementy pod adresem sukienki (zeszłoroczna, bardzo ją lubię) i moim (ale mnie przecież prawie na tych zdjęciach nie widać- pewnie stąd te komplementy :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!