czwartek, 3 grudnia 2009

Zakwitła mi...

lodówka! :)))
Zakatarzyłam się okropnie i stwierdziłam, że w tym jakże uroczym i pociągającym stanie nie wypada mi wychodzić jutro z domu. Spróbuję się jednak błyskawicznie doprowadzić do stanu użyteczności, by pojechać na kiermasz w sobotę. A powyżej próbka tego, co na niego przygotowałam. Myślicie, że da się to podpiąć pod kategorię bożonarodzeniowych ozdób? ;)

10 komentarzy:

  1. Ja po prostu kocham Twoje magnesy!!!!!!!!! :))) Powodzenia na kiermaszu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bożonarodzeniowe jak nic! ;)) Życzę owocnego kiermaszowania! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne, kolorystyka powala na kolana :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglądają fantastycznie, myślę, że nawet lepiej, że nie są zimowe, czy świąteczne, bo takie można mieć na lodówce przez cały rok! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczne magnesy, jakie radosne! Zdecydowanie są lepsze niż świąteczne - bo całoroczne! Super!

    OdpowiedzUsuń
  6. pysio się śmieje jak się patrzy na t kwiatki! :)
    baaardzo ładne :*

    OdpowiedzUsuń
  7. jako prezent fantastyczne :) A taką miałam nadzieję Cię dzisiaj zobaczyć i znaleźć jakiś fantastyczny prezent u Ciebie:(

    OdpowiedzUsuń
  8. A czym podlewalas ta lodowke? Tez bym taka laczke chciala miec.

    Szczerze mowiac to na bozonarodzeniowe ozdoby to one mi wogole nie wygladaja, ale co z tego? ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. eee jeszcze się zastanawiasz ? mi też brakuje koloru i mam zamiar sobie poduszki tak kolorowo bożonarodzeniowo poozdabiać coś w stylu twojej lodówki:)

    OdpowiedzUsuń
  10. mrrr no jak nie bożonarodzeniowe, przecież widać od razu!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo! :)