No i mam nowe kwiatki do wycinania :) Więcej zabawy niż przy niezapominajkach, troszkę mniej niż przy konwaliach, ale zdecydowanie zabawa jest- niemniej jednak lubię sobie powycinać!
Powycinałam na razie tylko na dwie karteczki. Pierwsza taka, z urodzinowym pokrzepieniem:
A druga na Dzień Matki:
(w trzech ujęciach, żeby łatwiej Wam było wyobrazić sobie jak "grają" kolory papierów w rzeczywistości)
Papiery testowała również Danusia:
Wyszło jej jednak, że bez odręcznych, rysunkowych zdobień kartka się nie liczy...
a poza tym, że papiery nadają się nie tylko do cięcia. Można sobie na nich również odpocząć ;) A raczej można było zanim powędrowały na półki.
Mam ogromną ochotę popracować z tymi papierami w większym formacie (30 na 30!), jutro chyba sobie na to pozwolę w ramach nagrody za wypełnienie wszystkich powinności ;)
A Was zapraszam do obejrzenia całości kolekcji "Tu i teraz" i przeczytania kilku słów o niej w poprzednim poście. A jeśli macie ochotę, możecie napisać w komentarzu, która z dotychczasowych kolekcji Makowego Pola przypadła Wam szczególnie do serca :)
Pozdrawiam ciepło!
Fenomenalne! Aż się oczy śmieją i ręce trzęsą na sam widok.
OdpowiedzUsuńPapiery sa przepiękne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kartki, a papiery?! Zapierają dech w piersiach! Ogromne pokłony, do ziemi :) Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńCudne karteczki :)
OdpowiedzUsuńA papiery... No cóż... Są MAKI, kwiatki można wycinać... Same plusy ;)
Śliczne papiery i śliczne karteczki! Uwielbiam chabry i maki!
OdpowiedzUsuńWłaśnie nam pokazałaś jak wspaniałe projekty można z nich wykonać. A to dopiero początek pięknej przygody... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniałe kartki :) i pomyśleć, że do dopiero początek zabawy z nimi :)
OdpowiedzUsuńKartki cudowne! Papiery piękniaste, że hej. Portfelu mój, napełniaj się, a z radością Cię opróżnię dla tych cudnych papierków! Oby niebawem. :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Katarynka
jak małe dzieła sztuki
OdpowiedzUsuń