czwartek, 2 lutego 2012

5/52

Dziś wyglądamy sobie o tak- z okienka namiociku :)


Namiocik przeżywa właśnie, po raz kolejny, chwile świetności, odgrywa on bowiem na przemian rolę domku, kryjówki, ale głównie pułapki, w którą wpada Zuzanna z "Opowieści z Narnii", w którą to postać wciela się Danusia. Jaś bywa w tych zabawach księciem Kaspianem, Edwardem a nawet Aslanem, a czasem nimi wszystkimi niemalże jednocześnie- to Danusia tym kieruję i tylko ona nadąża za tymi przemianami. W każdym razie namiocik (piszę zdrobniale, bo jest mały i to nie do końca namiot, nie ze zdziecinnienia;)) jest teraz u nas zdecydowanie na topie, stąd taki dzisiejszy aranż :)
A w moich uszach dyndają nowe kolczyki, którymi ktoś mi dziś sprawił niesamowitą radość ! Jutro je pokażę :)

Pozdrawiam czwartkowo!

4 komentarze:

  1. już widzę że to anamarkowe matriochy chyba :)jeśli tak to super prezent

    OdpowiedzUsuń
  2. ale wam fajnie! az mam ochote wysciskac maluchy (i mame tez oczywiscie)!
    u nas tez namiot kroluje (nie namiocik), ktory zajmuje spora czesc salonu i strsznie ciezko go zlozyc :// rozstawiam wiec rzadko i szukamy innych zabaw ... mniej opanowujacych przestrzen :p
    buzka

    OdpowiedzUsuń
  3. Urocze dzieciaki:)Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach, ale super! Od razu przypomina mi się moje dzieciństwo ;D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo! :)