piątek, 3 lutego 2012

Matrioszki po anamarkowemu :)

Oto i wspomniane wczoraj moje śliczne nowiusieńkie kolczyki, które niespodziewanie zupełnie i ku wielkiej mej radości przyleciały do mnie prosto z pracowni anamarko :)


Ano, dziękuję Ci bardzo za ten cieszący oczy, ale przede wszystkim serce prezent:*

A tutaj kolczyki w komplecie z pudełeczkiem i magnesem, które dostałam od Męża, to znaczy od Mikołaja, pod choinkę :)))


Matrioszka z pudełka spogląda na mnie z uśmiechem każdego ranka- pudełko pełni bowiem funkcję łazienkowego przybornika- a ja uśmiecham się do niej:) Magnes, wkrótce stanie się broszką, bo chcę mieć go częściej bliżej siebie. A kolczyki będą teraz moim absolutnym numerem 1 :) Przynajmniej do następnego anamarkowego projektu:)

Przyznacie, że róż w takim wydaniu może się podobać nie tylko małym dziewczynkom :)

Więcej piękności od anamarko TUTAJ. Również w sklepie Makowe Pole znajdziecie anamarkowe "co nieco", zapraszam.

Pozdrawiam gorąco na przekór tym syberyjskim temperaturom!

10 komentarzy:

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo! :)