wtorek, 10 lutego 2015

Projekt KONKRET 6/52

Jeśli Wasze "listy rzeczy do zrobienia" można mierzyć w kilometrach, a Wasze zeszyty inspiracji, komputerowe pliki i internetowe tablice z pomysłami dawno przekroczyły poziom, z którego jeszcze jakoś idzie to ogarnąć, to zapraszam Was dziś serdecznie do podjęcia ze mną wyzwania kolejnego tygodnia konkretnego projektu :)


Obok rzeczy, które muszą być zrobione koniecznie i bezdyskusyjnie, mam też wiele takich, o których myślę w kategoriach "Jak wspaniale byłoby to zrobić!". To sprawy typu ekstra, z których nikt mnie nie rozlicza, od których nie zależy zwyczajny bieg rzeczy, bez których świat się obędzie i na które, w związku z tym, co powyżej, nie mam czasu. Ale z drugiej strony czuję, że to sprawy ważne, że zrobienie jednej takiej ekstra rzeczy może wnieść coś dobrego w życie moje i innych, że przyniesie komuś radość, uśmiech, pocieszenie, pokrzepienie. Wiem, że dla kogoś naprawdę zajętego (i to zajętego tym, co naprawdę istotne i wartościowe) jedynym sposobem na realizację pomysłów z kategorii "ekstra" jest właśnie przeniesienie ich z niej na tą podstawową, bezdyskusyjną "listę rzeczy do zrobienia". Nie wszystkich jednocześnie, to jasne. Ja dokonuję przeniesienia jednej takiej rzeczy mniej więcej raz na miesiąc.Właśnie przyszła na to pora, dzielę się tą praktyką, bo może będzie dla kogoś motywująca :)


W tym tygodniu chcę zrobić jedną rzecz z "listy ekstra". U mnie będzie to wspólne z dziećmi tworzenie albumu z rycerskich urodzin Jasia, które odbyły się na początku października minionego roku, dzień przed narodzinami Idy. Podkreślę, że chodzi mi szczególnie o to wspólne działanie, a nie efekt w postaci albumu. Chociaż byłoby wspaniale, gdyby powstał :) I jeśli powstanie, na pewno go Wam pokażę.

Pozdrawiam Was serdecznie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo! :)