Pasja, tak jak miłość, dzielona- mnoży się. W swojej pracy doświadczam tego na każdym kroku. Na warsztatach, które prowadzę, często jestem świadkiem nagłych olśnień i zachwytów, widzę jak ktoś odkrywa w sobie talent, którego się nie spodziewał, jak odnajduje radość w malowaniu, cięciu, klejeniu, o których zwykle mówił kategorycznie "To nie dla mnie!". Piękne są te momenty, gdy ktoś, kto żył całe życie z etykietką artystycznego beztalencia (przyklejoną mu dawno, dawno temu) z entuzjazmem tworzy na warsztacie pracę, która mu się autentycznie podoba. I pokazuje ją innym z prawdziwą dumą :)
Z dziećmi jest trochę inaczej: tworzą odważniej, spontanicznie, bawią się, cieszą samym procesem twórczym, bez nadmiernego planowania i rozmyślania o efektach. Niestety jednak im starsze dzieci, tym częściej słyszę pytanie "Proszę pani, ładnie? Dobrze?" Gdzieś po drodze coś (ktoś?) sprawia, że od radości tworzenia i szczerości wyrazu ważniejsza staje się dla nich zewnętrzna ocena.
Scrapbooking jako przedmiot warsztatów jest wyjątkowo wdzięczną dziedziną. Od kobiet słyszę na nich często: "Ostatni raz bawiłam się w ten sposób w przedszkolu"- łapię je wtedy za słówko "bawiłam" i zachęcam, by pozwoliły sobie na zabawę także teraz. Wiem, że jak zaczną się bawić, to z czasem odkryją, że w ten sposób można również wyrażać to, co ważne i poważne. Że klejenie skrawków papieru, układanie kolejnych warstw, dobieranie kolorów i deseni, mazanie kredką i chlapanie farbą to rodzaj języka, w którym możemy wyrażać to, co niewyrażalne inaczej i opowiadać naszą wyjątkową Historię.
Pokazuję migawki z kilku warsztatów, które prowadziłam w ostatnich tygodniach. Było notesowo, albumowo, scrapowo i przepiśnikowo. Dla dzieci, dla młodzieży i dla dorosłej młodzieży ;) Myślę, że dla wielu osób był to początek pięknej twórczej przygody. Pasja została podzielona i się pomnożyła! :)
Przesyłam ciepłe pozdrowienia wszystkim moim Warsztatowiczom :)
A Wam to czytającym dziękuję za odwiedziny i do napisania wkrótce!
niezmiennie podziwiam Twój zapał w dzieleniu się pasją i żałuję, że tak daleko mi do Ciebie...
OdpowiedzUsuńściskam mocno <3
Na takich warsztatach można się naprawdę zarazić kreatywnością, możliwościami... Piękne prace :).
OdpowiedzUsuńJakie cudne przepiśniki. Szkoda, że tak daleko mieszkam i nie mogę uczestniczyć w Twoich zajęciach :-(
OdpowiedzUsuń