Odmierzam nasz rodzinny czas Adwentami. Mamy już swoje adwentowe tradycje, a z każdym rokiem celebrujemy je trochę inaczej. Dzieci rosną i inspirują mnie do szukania nowych pomysłów, dokładają własne. Pewne innowacje wymusza też niewielki, a wręcz kurczący się, metraż naszego mieszkania.
I tak w tym roku-wzorem lat ubiegłych- mamy Drzewko Jessego, tylko trochę zmodyfikowane: dodałam do niego funkcję kalendarza adwentowego ;)
Na gałęzi z drzewa wiśniowego zawiesiłam ponumerowane dwadzieścia cztery małe koperty. Każdego dnia zdejmujemy jedną (po tym jak już znajdziemy właściwy numer) i w jej miejsce zawieszamy symbol dnia. A w kopercie znajduje się liścik z tematem i adresem fragmentu biblijnego, zadaniem, zabawą lub "bonem" na coś dobrego i miłego- do zjedzenia lub zrobienia :)
Drugiego dnia na przykład dzieci rysowały stworzenie świata (na co załapał się także dziadek :)), co było impulsem do rozmów około-geograficznych, trzeciego graliśmy w "Grę Piernikową", w której nagrodą były-zaskoczę Was!-pierniki, a punkty zdobywało się wypełniając zadania spisane na karteczkach i ukryte w różnych miejscach.
Zdradzę Wam w sekrecie, że koperty na drzewku są na razie puste- niestety nie jestem tak wspaniale zorganizowana, żeby przygotować wszystko z wyprzedzeniem, ale za to świetnie improwizuję. Mam jedynie rozpisane tematy, symbole i czytania na każdy dzień- posiłkuję się tu zestawieniem przygotowanym przez Autorkę blogu hslinum, której za nie ogromnie dziękuję.
Życzę wiele radości w tym czasie Oczekiwania- Wam i nam.
I mam nadzieję, że nasze drzewko w tym roku w końcu zakwitnie! :)
Aga ja cię nieustająco podziwiam i choć słabe to pocieszenie ja dopiero wczoraj zribiłam kalendarz dla Jagody. Pomysły spisane w telefonie i póki co zrealizowane tylko czytanie o świętach i Biblia.
OdpowiedzUsuńWasz adwent piękny i inspirujący jak zawsze :)
Mnie z każdym rokiem udaje się zrealizować więcej pomysłów, więc to co teraz robisz to wcale nie żadne "tylko", rokujecie świetnie! :) Pozdrawiamy :*
Usuńskąd czerpiesz tyle pomysłów i inspiracji na bycie cudowną mamą? Można mieć kompleksy czytając takie wpisy, ja mam
OdpowiedzUsuńPięknie spędzony czas
Kochana, żebyś wiedziała jakie ja mam kompleksy, gdy czytam niektóre blogi- wszystko zależy od tego z kim się porównasz, dlatego najlepiej wcale się nie porównywać :) Wszystko co robię z dziećmi w domu musi być atrakcyjne także dla mnie, przynajmniej w jakimś stopniu- wtedy mi się chce, tak to u mnie działa.
UsuńO jaaaa... jaki fantastyczny pomysł na kalendarz. I jaki neisamowity klimat...
OdpowiedzUsuńO to to! Nie porównywać się! Ja też czasem dostaje kompleksów porównując się do fejsowych koleżanek;) A potem patrze q lustro i mówię, hej wyluzuj. Masz pięcioro dzieci, z których czwórka jest chora. Uspokój się kobieto! Na ogół dziala- przynajmniej na jakiś czas;)
OdpowiedzUsuńCudowne!!! Pięknie przeżywacie Adwent, jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńprzyznaję, że jest kilka twoich cyklicznych postów, na które zawsze czekam - to jeden z nich. :)
OdpowiedzUsuńprzyznaję również, że w zeszłym roku napisałam sobie karteczkę "zrobić kalendarz podobny do Makowego" i co? się zgapiłam. mimo karteczki. ot, samo mamowe życie. ;)
uściski!
Ach Aguś, jaki Wasz Adwent piękny!!
OdpowiedzUsuń