poniedziałek, 9 czerwca 2014

Zlotowy warsztat ekspresyjnie kolorowy :)

Ekspresyjnie kolorowy albo kolorowo ekspresyjny- taki właśnie był warsztat Kasi Krzymińskiej Czekoczyny, w którym z inspiracji pewnej Dobrej Duszy, miałam przyjemność wziąć udział w sobotę na Ogólnopolskim Zlocie Scrapbookingowym. 


Niezwykle relaksujące doświadczenie- usiąść na krzesełku warsztatowej uczestniczki w miłym towarzystwie (Elizo :*), dać się prowadzić, zrobić coś inaczej niż zazwyczaj :) 


Subtelna, pastelowa baza ( z pięknej kolekcji Illumination marki 7 Dots Studio) szybko pokrywała się kolorami. U mnie, chyba troszkę za sprawą sukienki, którą miałam na sobie, zrobiło się intensywnie kontrastowo- ale tak lubię :) Może przyczyniło się do tego także zdjęcie z moimi dwiema Siostrami- każdy kolor odpowiada jednej z nas, bardzo się różnimy, ale okazuje się, że to razem "gra" :) 


W naszych warsztatowych wyprawkach znalazły się kwiaty Primy, które wyjątkowo lekką ręką przyklejałam do pracy- normalnie taka ilość starczyłaby mi na ozdobienie trzech albumów ;)


Tutaj oglądane przez ramię prace innych dziewczyn, praca wre :)



Tu my, zadowolone warsztatowiczki z naszą inspirującą Instruktorką :)


A to moja praca:



Całość to owoc warsztatu, w domu dodałam tylko tytuł i żelopisowe napisy.


Z resztek papieru i dodatków z warsztatowego pakietu powstał w sobotę nocą jeszcze jeden scrap. Ale o nim innym razem :)

Dziękuję za wszystkie spotkania i najkrótsze nawet rozmowy na Zlocie- zawsze dobrze mi robi takie odwirtualizowanie skrapowego świata. Zabrakło mi jednak czasu na porządny spacer między stoiskami, ale może i dobrze: tyle pokus, a tak mało środków na ich spełnienie ;) 

Pozdrawiam najserdeczniej!

3 komentarze:

  1. Świetna relacja! :) Bardzo miło spędziłam czas w twórczym towarzystwie. I choć mojej pracy daleko do ideału, to i tak cieszę się, że mogłam spróbować czegoś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepięknie kolorowa praca! Od razu widać rękę Artystki :)
    Ależ miło było Cię uściskać i pogłaskać po brzuszku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. cały dzień miałam otwarty ten post i sobie do niego zaglądałam dla "odtrutki" po rozmaitych burzach i dla nabrania oddechu wśród energicznej pracy. :)
    to były moje ulubione chwile zlotu.
    i te pastele... ciągle o nich myślę... ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo! :)