Mam nadzieję, że za Wami piękny świąteczny czas i trwacie w dobrym zdrowiu i jeszcze lepszym nastroju :)
Pozostawiłam tu na Boże Narodzenie post z lakonicznymi, choć szczerymi i serdecznymi życzeniami, nie udało mi się jednak podzielić z Wami naszym Adwentem i świątecznymi przygotowaniami. Nadrabiam zatem, choć już bez wielkiej szczegółowości. Będzie coś sprzed Świąt i coś poświątecznego :)
Trzeci już raz w czasie Adwentu towarzyszyło nam Drzewko Jessego. Mimo pogody iście wiosennej znowu nam nie zakwitło na Wigilię, ale nie poddamy się i obiecuję pokazać Wam tu kiedyś obsypaną kwiatami gałązkę ;)
Udział w Roratach wciąż leży w sferze naszych marzeń... Udało się nam być na nich raz, do tego były to takie trochę oszukane Roraty- o godzinie 18.00.
Tu moje anielskie dzieci podczas dekorowania styropianowych bombek cekinami. Efektów w postaci gotowych cekinowych bombek nie ma, i to zadanie nas przerosło.
Ale potem już tylko sukcesy! :)
Były pierniczki (błyskawiczne):
i inne nad wyraz udane wypieki :)
Tu nasz zuch Danusia śpiewająca w scholi podczas Przekazania Betlejemskiego Światła Pokoju:
Ubieranie choinki i kartki z życzeniami doręczone do rąk własnych:
Wigilijna kolacja u Babci i Dziadka :)
z Mikołajem podobnym do Cioci Karoliny ;) i kolędowaniem przy gitarze i bębnie.
Prezenty :)
Fotogeniczna część naszej rodziny ;)
A tu już poświąteczny dzień w Warszawie.
Szopka przy katedrze praskiej. Z J. :)
Zdjęcie osiołka.
I artystyczne zdjęcie osiołka i moje, zrobione przez J. :*
I inne zdjęcia :)
Podczas spaceru po Starówce obejrzeliśmy szopki w kilku kościołach.
Starówkowe atrakcje: tańczący indianie :)
Czekamy na "metr" ;)
Wieczorem pojechaliśmy jeszcze do Wilanowa obejrzeć Labirynt Światła.
Amatorzy choinkowych lampek oraz "Alicji w Krainie Czarów", którą instalacja była inspirowana, myślę, że będą oczarowani. Najlepiej jednak wybrać się do Wilanowa poza łikendem, w tłumie naprawdę trudno nacieszyć się atmosferą labiryntu, a nawet spokojnie go przejść. Labirynt pozostanie w ogrodzie wilanowskim do marca, jest więc czas, by zaplanować sobie wycieczkę :)
Powyżej zdjęcie, bardzo "alicjowe", filiżankowa konstrukcja-tort zbudowana przez Jasia :)
Dziś do naszej szopki domowej dotarli Trzej Królowie ze Wschodu:) I Anioł przyleciał, bo się wcześniej gdzieś zapodział.
I to chyba już wszystko. Kto wytrzymał i dotarł aż tutaj? :)
Jutro ostatni dzień roku, bardzo dla mnie intensywnego, ważnego i dobrego, przez który przebiegłam często ledwo wyrabiając na zakrętach. Na koniec tego roku, chyba jako znak, którego nie mogę zignorować, tak jak to robiłam z innymi, mniej wyraźnymi, zastrajkował mój kręgosłup :( Nie wiem co to z tym dalej będzie, na pewno nie mogę liczyć na to, że jakoś "samo się" naprawi. Przyjmuję to jak lekcję i znów biorę się za ustawianie priorytetów. Bardzo chciałabym w nowym roku być im wierna.
Wierności sprawom najważniejszym, wdzięczności za każde doświadczone dobro, wielu doznań pięknych dla zmysłów i duszy, wyrozumiałości i łagodności dla innych i siebie życzę na cały 2014 rok sobie samej i Wam, moi Drodzy Tu-Zaglądacze. Dziękuję, że odwiedzacie Makowe Pole, że spędzacie tu cenne chwile Waszej codzienności. Dziękuję za każde pozostawione tu słowo, za fejsbukowe polubienia, za zakupy w makowym sklepiku. Za Spotkania, które nie są wirtualne, nawet jeśli się nigdy nie widzieliśmy na żywo, za prawdziwą, namacalną życzliwość i serdeczność: dziękuję!
Do zobaczenia w Nowym Roku! :)
Dobrze się czyta Twoje posty, Makówko :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci zatem, by priorytety pozostały przez cały rok tak, jak je uporządkowałaś.
Ale życzę Ci również tego, żebyś gdy pojawi się jakiś nowy priorytet - uporządkowała je wszystkie na nowo :)
Dobrego Roku!
Aga życzę Ci by uporządkowane priorytety trzymały się grzecznie swoich miejsc, a marzenia spełniały się na każdym kroku :) Wspaniałego roku :)
OdpowiedzUsuńAleż fantastyczny ten Wilanowski labirynt :) kusi mnie bardzo taka wycieczka do stolycy
To był piękny rok w Makowym Polu, śledzę z wielką sympatią i poruszeniem wszystko, co się u Was dzieje! Wszystkiego dobrego, buziaki!
OdpowiedzUsuńJa Cię lubię, taką, jaka jesteś <3
OdpowiedzUsuńja się bardzo cieszę,że spotkałam Cie na mojej drodze :*
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego w Nowym Roku :* i zadbaj o kręgosłup
zaglądam przez dziurkę od klucza do twojego życia i jak zwykle wychodzę ukojona i zainspirowana.
OdpowiedzUsuńzdrowia zdrowia zdrowia w Nowym Roku, Agnieszko! i chwili na oddech.