środa, 4 września 2013

Od-nowa

Wrzesień to dobry czas na odnawianie, na zaczynanie, na re-kreację. Dni coraz krótsze, myśli bardziej jakby skondensowane, cele precyzyjniejsze. Ja jeszcze na sierpniowym rozbiegu, ale już zwalniam- czuję, że dotarłam do takiego punktu, w którym coś musi się zmienić, jeśli teraz nie zatrzymam się, nie odpocznę, nie posprzątam i nie wyrzucę z życia tego, co zbędne, zwyczajnie nie dam rady iść dalej. Wzięłam się zatem za porządki- wietrzę w głowie i w mieszkaniu, przestawiam, układam, zmieniam, wyrzucam i oddaję. To jednocześnie metafora i konkret. Realizuję też pomysły odkładane przez lata (sic!) na "kiedyś tam" i doświadczam w związku z tym niesamowitej radości.
O porządkach w głowie i życiu trudno pisać i raczej nie będę, ale z chęcią podzielę się zmianami i nowościami domowo-twórczymi :)


Dziś jedynie zajawiam, bo zaraz biegnę do pracowni kleić albumy, ale na dniach pokażę więcej.
 

Pozdrawiam Was ciepło, dziękuję, że się tu dzisiaj zatrzymaliście :)

16 komentarzy:

  1. czekam na rozwój wydarzeń..... :) czyżby miętowy kolor na.. ścianie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, nie do końca miętowy, turkusowy raczej, choć to zależy od pory dnia i ilości słońca wpadającego przez okna :)

      Usuń
  2. Właśnie się zastanawiałam jak efekty przemiany :)) Czekam z nicierpliwośia na więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. piekny kolor farby! A co to za materiał w nutki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, materiał ikeowski,kupiony jakieś pół roku temu, może jeszcze dawniej, w Warszawie już go nie ma. A kolor farby pewnie każda z Was ma inny na monitorze, a ja na ścianie jeszcze coś innego :)

      Usuń
  4. rzeczywiście cudny kolor ;) czekam na więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolor cudny :) Ciekawa jestem efektu końcowego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. piękne kolorki, ja też mam ochotę na wietrzenie :]

    OdpowiedzUsuń
  7. będę czekać na więcej zdjęć, bo jestem bardzo ciekawa co tam tworzysz ;)
    pozdrawiam i zapraszam do siebie!

    OdpowiedzUsuń
  8. piękna mięta :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też ostatnio za podobne porządki się wzięłam, bo miałam dość spraw odkładanych na "później", "niedługo" i "następnym razem". I też malowałam na niebiesko (choć nieco inny odcień).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Problem z tymi porządkami taki, że trudno wyjść na prostą, nigdy nie jest posprzątane "do końca", przynajmniej u mnie. Ale chyba trzeba próbować? Pozdrawiam serdecznie! :)

      Usuń
  10. jak ja lubię cię tu odwiedzać.
    ale o tym wiesz, prawda?
    pięknie dzisiaj napisałaś. i przypomniałaś mi o tym, jak bardzo kocham tę porę. a o mały włos bym ją w biegu przegapiła.
    więc odłożyłam wszystko na bok, wkleiłam do żurnalika czerwony liść z mojego balkonu i okrasiłam jednym z moich ulubionych cytatów okolicznościowych:
    "Kwiecień nigdy mnie zbytnio nie pociągał; porą początku, właściwą wiosną, wydaje mi się jesień." /Truman Capote/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eliza, cytat taki, że go mogłabym na ścianę- ot, mam takież właśnie doświadczenia, choć kwiecień nie jest dla mnie zupełnie bez znaczenia- to mój miesiąc urodzinowy :)

      Usuń
  11. Dzięki za odwiedziny! A kolor-raczej turkusowy- na ścianie trochę jakby ściemniał i w ogóle zmienia się w zależności od światła, trudno zrobić zdjęcie ścianie, tak, żeby wiernie ten kolor oddało. Jak się uda, na pewno pokażę :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo! :)