Trochę naszego wczoraj.
Z domu: chwilkę wcześniej listonosz przyniósł paczkę z cudami od Anity. Danusia musiała zapoznać miętową sowę z jej starszą kuzynką, która od jakiegoś już czasu mieszka z nami.
I która ma największe oczy? ;)
To drugie zdjęcie przyprawia mnie o skurcz serca... Danusia wygląda na nim tak dorośle, nie wiem gdzie ucieka czas, kiedy dzieci rosną?
I kilka migawek z pracowni.
Sprawdzaliśmy, jak się pracuje przy dużym stole.
A potem przy małych stolikach. Tu już z farbami, więc w pełnym rynsztunku;) (Na rozgrzewkę były obrazki do malowania wodą, farba potem :))
Po pracy czas na małe co nieco.
Zabawy parapetowe...
i kanapowe :)
Tu jeszcze Dania w ostatnim twórczym zrywie:
Nasze wspólne dzieło, dosłownie trzyminutowe, z bibuły pozostałej po produkcji pom-ponów.
To kolorowe coś to deszczo-tęcza, jakby ktoś pytał ;)
I ja, na koniec dnia. Dopijam herbatkę zrobioną po przyjściu do pracowni...
Idę się teraz zmagać z przedświąteczną prozą życia, a przyznam, że ogrom tego, co powinnam zrobić w domu strasznie mnie w tym roku przytłacza. Już za dużo tej zimy...
Niemniej jednak pozdrawiam Was ciepło!
Moim zdaniem testy wypadły doskonale :-) pięknie u CIebie - zaciskam kciuki
OdpowiedzUsuńIda: "Mamusiu a ta ładna dziewczynka to ma taki sam flamaster jak ja" :)
OdpowiedzUsuńpiękna ta Twoja pracownia
Oj skąd ja znam to dopijanie ;) Ja się wybieram do Ciebie i wybrać nie mogę, ale Anitowe twory kuszą niezmiernie więc możesz się mnie spodziewac w najbliższym czasie :) A dzieci masz już bardzo dorosłe"
OdpowiedzUsuńAleż pięknie i pozytywnie wszystko wygląda!!! A Danusia - jejku, ależ ona urosła! Pamiętam, jak pisałaś, że nie wyobrażasz sobie, że ona dorośnie i będzie miała swoje życie... Ale lata lecą, dzieci rosną i coraz więcej jesteśmy w stanie sobie wyobrazić :) Moja Róża od września idzie do szkoły i nie mogę pojąć, jak to możliwe, skoro dopiero co ją urodziłam... Wszystkiego dobrego Makówko i powodzenia :)
OdpowiedzUsuńDeszczo-tęcza super! Pięknie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Danusia bardzo do Ciebie podobna :) rzeczywiście na tym zdjęciu wygląda bardzo dorośle :) ten wzrok chyba tak przeszywa to zdjęcie :) szkoda , że mamy z Jasiem tak daleko bo napewno by mu się spodobało :) dla mnie rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńPięknie masz w Pracowni. Po minach widać, że testerzy zadowoleni a i Właścicielka na ostatnim zdjęciu uśmiechnięta więc widać, że dobrze jest.
OdpowiedzUsuńI ja mam podobnie - jakoś domowej rzeczywistości ciągle nie ogarniam ;)