Za nami pierwsza niedziela Adwentu. Cieszę się, że to już i jestem pełna nadziei na to, że kolejne adwentowe dni, a dzięki nim Święta Bożego Narodzenia będą piękne, radosne i dobre. Posprzątałam na stole, zwalniam tempo, jestem tu i teraz, skupiona na tym, co najistotniejsze- taki plan.
Dzielę się z Wami zdjęciami z naszego wczorajszego celebrowania niedzieli.
Tutaj nasz kalendarz adwentowy- gwiazdki z numerkami oznaczającymi dzień Adwentu rozrzucone są po "tablicy", tak żeby trzeba było ich szukać (przy okazji ćwiczymy z Danusią znajomość cyferek ;)).
Znalezioną gwiazdkę odpinamy i w nagrodę za wnikliwe i skuteczne poszukiwania udajemy się do naszej skrzynki pocztowej (stworzonej już jakiś czas temu na walentynki, a służącej nam przy różnych innych okazjach). Każdego dnia na Danusię i Jasia będzie tam czekała koperta ze specjalnymi zadaniami do wykonania.
Ten element wiadomości w skrzynce jest szczególnie emocjonujący dla dzieci, dziś czekały na otwarcie skrzynki w ogromnym napięciu, jak na prezent:)
Wczorajszym zadaniem było przygotowanie świec adwentowych ("wieńca") i drzewka Jessego.
Nasz "wieniec adwentowy" to tym razem piękne, moje wymarzone świeczniki z
brzozy- dzieło Natury oraz mojego Męża, jego Dziadka oraz mojego Taty
(Dziękuję Wam!). Szalenie mi się podobają! (Oprócz świeczników, w ilości
7 sztuk, mam jeszcze stojak na ołówki i podstawki pod kubki:))
Zapalamy pierwszą świecę...
Drzewko Jessego to zwyczaj, który zagościł u nas już w zeszłym roku. Tutaj możecie zobaczyć jak wyglądało nasze celebrowanie Adwentu rok temu.
Wykorzystamy na pewno ozdoby, które już mamy- pierwsze zawisło nadgryzione rajskie jabłko, symbol Adama i Ewy. Dziś natomiast zawiesiłyśmy z Danusią łańcuch z gwiazd- oznaczający Abrahama (i jego potomstwo liczne jak gwiazdy:)) Postaraliśmy się tym razem o gałąź z drzewa owocowego, a zatem mamy nadzieję, że zakwitnie na Boże Narodzenie:).
A tu pierwsze adwentowo-świąteczne dekoracje. Tektura, papier, tkanina, drewno- bez kolorystycznych szaleństw.
Naszego adwentowego kalendarza pilnuje skrzat od Anity- czyż nie właściwa postać na właściwym miejscu? :)
Dziś spadł u nas śnieg, podziwialiśmy go wprawdzie jedynie przez okna, ale już czuć, że to grudzień- taki jak trzeba :)
Pozdrawiam Was serdecznie, życząc dobrego tygodnia i radosnego Adwentu. Do napisania niebawem!
Uwielbiam Wasz Adwent :) Zazdroszczę Dani i Jasiowi tak wspaniale przeżywanego okresu oczekiwania i mam nadzieję, że kiedyś będę umiała stworzyć Jaguśce choć w połowie tak wspaniałe wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńMarta, nie kiedyś, tylko już zaraz :) I na pewno będziesz umiała- wystarczy chcieć :)
UsuńCudnie tam u Was! :) Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiamy:)
UsuńAle fantastycznie tam u Was jest
OdpowiedzUsuńja też bym chciała miec taki kalendarz;) dla siebie
zadanie na każdy dzień
zrobię taki dzieciakom za rok !!! cudowna mina Danusi w oczekiwaniu :):)
Oj, ja też bym chciała, żeby mi ktoś poukładał ładnie zadania na każdy dzień, zorganizował wszystko tak, by dało się je zrealizować...
UsuńPozdrawiam i niech u Was też będzie fantastycznie!:)
świetny pomysł na kalendarz! i ta skrzynka pocztowa- bosko !
OdpowiedzUsuńmy wspomagamy się książeczką i daltego mamy [ierwszy od "zarania dziejów" stroik adwentowy :p
skrzat idealny na strażnika :p
bardzo mi się podobają te brzozowe świeczniki, widziałam je w kilku miejscach i jakbymjakiegoś drwala na podorędziu miała to miałby już zadanie adwentowe :p
Skrzat z tymi gatkami swoimi sprawił, że gwiazdki to u nas w tym roku motyw wiodący :) Bardzo go lubimy!
UsuńA ja dziś właśnie podziwiałam brzozowe świeczniki u Mamuty :) Na szczęście oryginalność nie była moim jedynym celem ;)
Macie kalendarz bardzo podobny do naszego - tylko mnie już weny na zadania nie starczyło :-)) Wyobrażam sobie te emocje, u nas trzeba było z góry ustalić, kto odkleja parzyste i nieparzyste gwiazdki! :-))
OdpowiedzUsuńO drzewku Jessego pierwszy raz przeczytałam u Ciebie rok temu - będę z ciekawością śledzić tegoroczne :-) Życzę, żeby ta gałąź rzeczywiście zakwitła :-)
No, u nas jest bitwa o zapalanie i gaszenie świec, w kwestii gwiazdek i cyferek Jaś ustępuje Danusi. Zadania w listach również są bardziej pod nią, ale i Janek, patrząc na Danusię całą w emocjach, czuje chyba, że dzieje się coś niezwykłego i również ma dużo radości.
UsuńA co do drzewka- mamy gałąź mirabelki, musi zakwitnąć! Pozdrawiam ciepło, Maju! Dobrego Adwentu Wam życzę.
Tylko pozazdrościć....:) My mimo najszczerszych chęci tegoroczny Adwent zaczęłyśmy paskudnymi choróbskami, które niewiele sił pozostawiają. A i przesyłka z podglądaną u Ciebie książką (Wszyscy na Ciebie czekamy) nie dotarła na czas. Może uda się jeszcze ten pierwszy tydzien nadrobic:)
OdpowiedzUsuńI my nie w pełni sił i zdrowia, ale zaczynam to uważać za stan normalny. W tym roku Adwent troszkę krótszy, a w książce jest 28 historii, więc przeczytacie kilka jednego dnia i nadrobicie. Ściskamy mocno!
UsuńOczekiwanie w oczach twojej córeczki jest niesamowite. Dla nas dorosłych to kolejny adwent a dla dzieciaków odkrywanie czegoś nowego. Śliczne te świeczniki.
OdpowiedzUsuń