Przyznaję ze smutkiem, że kompletnie nie znam się na ptakach. Poznaję tylko kilka najbardziej znanych gatunków. Ale na naukę nigdy nie jest za późno, a gdy ma się dzieci, którym chce się pokazać świat, jest okazja, by uzupełnić własne braki w wiedzy :) Co też czynię na różne sposoby.
Jakiś czas temu robiliśmy razem teatrzyk- zainspirował mnie tekst z gazetki "Bajek-grajek" dołączonej do bajki "Doktor Nieboli", którą bardzo lubimy.
Tekst "Nieproszeni goście" to w zasadzie gotowy scenariusz krótkiego przedstawienia. Występują w nim narrator i ptaki: Dzięcioł, Dudek, Sójka. Oraz Korniki.
Nasz teatrzyk to teatrzyk kukiełkowy- kukiełki i elementy scenografii (drzewo) namalowaliśmy na białym kartonie, a potem przykleiliśmy do długich patyczków szaszłykowych.
Przy malowaniu ptaków i korników korzystałam z książki "Nasza przyroda" wydanej kiedyś przez Readers Digest, dosyć pomocnej, ładnie zilustrowanej (sprawdzamy w niej jak wyglądają zwierzęta, o których czytamy w innych książkach, na przykład ptaki z tuwimowskiego "Ptasiego radia" :)).
Przedstawienie odegraliśmy kilkakrotnie, Danusia nauczyła się kilku rzeczy o sójce, dzięciole, dudku i kornikach, pięknie malowała i wycinała drzewa.
A z innych naszych zajęć ornitologicznych: podglądamy sobie bieliki w ich gnieździe, o TUTAJ.
A na tej stronie gramy sobie w ptasie memo - "Mamo, gdzie był ten biegus rdzawy? Już tu gdzieś był." - usłyszeć taki tekst z ust swego czteroletniego dziecka-bezcenne!:)
Najmilej, oczywiście, spotykać ptaki na spacerze po parku i słuchać ich śpiewu. I chyba to właśnie zrobimy po obiedzie :)
A Wy lubicie ptaki? Rozpoznajecie je? Macie swoje pomysły na "ptasie" zabawy?
Pozdrawiam!
Nie no super! Ty to masz pomysły na zabawę z dzieciakami:D A tak ornitologicznie to polecam Andrzeja Kruszewicza "Ptaki Polski" z płytą z głosami. Dwa wielkie tomy a ile cudownych zdjęc!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
No, właśnie koniecznie muszę się w jakiś fajny atlas zaopatrzyć. Dzięki za tytuł, notuję i poszukam :) Również pozdrawiam!
Usuńłaaaaaaaaa, jestem pod wrażeniem umiejętności malarskich!
OdpowiedzUsuń??? An, ja chyba nie wiem, o czym Ty mówisz? :)
UsuńTak samo jak Anita jest pod wrażeniem Twojego talentu. :)
OdpowiedzUsuńKiedyś byłam laureatką konkursu wiedzy o ptakach drapieżnych, hahaha. :D Ale teraz już nie wiele z tego pamiętam, niestety.
Ach, te konkursy :) Też ma za sobą kilka takich konkursowych osiągnięć, a wiedzy z nich w mojej pamięci niewiele, a szkoda.
UsuńPiękne kukielki! W młodości byłam na dwóch obozach z polnocnopodlaskim towarzystwem ochrony ptaków, ale sama rozpoznaje wrobla na wolności i papuge...
OdpowiedzUsuńHaha, Marysiu, to prawie jak ja! :) Wróbel i papuga- tych jestem zawsze pewna, w przypadku innych ptaków powiedzmy, że mam "pewne podejrzenia" :)
UsuńAleż mi trafiłaś w temat.:) Zwierzaki kocham od zawsze.:) Kiedy byłam w podstawówce Mama kupowała mi książki - leksykony - ssaki, ptaki, owady..ten z ptakami do tej pory wyciągam najczęściej.:) Mieszkam na osiedlu wieżowców, w mieście, ale - z trzech stron otaczają moje osiedle górki, w tej chwili zarośnięte krzewami, drzewami - istny raj dla ptaków i małych zwierząt (jeże co noc spacerują po trawniku pod moim blokiem:) Więc kiedy tylko zauważę nowego ptaszka, a mam wrażenie, że wciąż ich przybywa, oczywiście muszę go od razu wyszukać.:) I bardzo to lubię.:) Szczególnie, że nie każdy ptaszek daje się tak łatwo zauważyć.:) A rozróżniać je po śpiewie to sama przyjemność.:)
OdpowiedzUsuńGdybyś bliżej mieszkała, chętnie zaprosiłabym Was na spacer z poznawaniem nowych ptaków.:)
Wasze ptaszki rewelacyjne.:) Tak jak już dziewczyny wyżej pisały, pięknie malujesz.:)
Pozdrawiam serdecznie!
A bieliki również podglądam.:)
Och, rozróżnianie ptaków po śpiewie to już w ogóle wyższa szkoła jazdy! :) My mieszkamy nad rzeką i tu jest pełno ptaków, bardzo różnych, więc tym bardziej mi żal, że nie mam potrzebnej wiedzy, żeby dzieciom te ptaki pokazywać. Próbujemy po spacerze sprawdzać w książce lub na internecie co tez to mogło być, to co widzieliśmy, ale to już nie to...
UsuńMoże będzie kiedyś okazja wspólnie pospacerować :)
Najlepiej chyba jest zrobić zdjęcie i wtedy szukać.:) Kiedyś, kiedy nie było jeszcze aparatów cyfrowych też starałam się jak najlepiej zapamiętać wygląd ptaszka, ale niektóre gatunki są do siebie bardzo podobne i rzeczywiście może być trudno znaleźć tego, którego się widziało..
UsuńA na spacer zapraszam, jeśli tylko będziecie kiedyś w Gdyni lub okolicach.:) Pozdrawiam!:)
wow, lesny temat, a dla nas rodziców lesnych aż milo na duszy sie zrobilo, że nie tylko my (zboczenie zawodowe) w zabawy przyrodnicze z dziećmi sie bawimy...
OdpowiedzUsuńtez jestem pełna podziwu dla Twoich malarskich zdolności, świetne kukiełki
pozdrawiam
Podziwiam talent malarski, bo ptaki wyglądają imponująco :) A ornitologiczne zapędy podzielam, ale z marnym skutkiem :( jakoś kiepsko idzie zaznajamianie się z gatunkami jedynie z książki ;)
OdpowiedzUsuńNo cudnie spędzony czas! I nauka przy okazji. Bomba ♥
OdpowiedzUsuńAga jak ty rysujesz!!! bomba!! a lekcja dla dzieciaków mimo ze masz niedosyt swojej wiedzy i tak dla niech na pewno była wartościowa!! cudnie wszystko wyszło!
OdpowiedzUsuńNo i twierdzisz że malować nie potrafisz! A tu cała ornitologiczna kolekcja! Pięknie :)
OdpowiedzUsuń