Miało być dziś coś zupełnie innego, ale postanowiłam trochę sobie poświętować i pokazać Wam nową radość moich oczu lubujących się w intensywnych kolorach i kiczowatym wręcz przepychu formy ;) Radość owa, wypatrzona w szmateksie i nabyta za kilka złotych, jest porcelanową lalką, w pięknej turkusowej sukni w stylu latynoskim (z Danusią uznałyśmy, że to suknia flamenco, ale buty mi nie do końca pasują...), z czerwonymi usteczkami i zdrowymi rumieńcami na pełnej, pyzatej nawet buzi. No, czyż nie urocza? :)
Tu trochę bielizny i buciki.
A tu pokazuję, jak się prezentuje na półeczce, wśród wiosennych dekoracji- wielkich bibułowych kwiato-pom-ponów (które przy okazji zasłaniają nam niezbyt ładną lampkę- dobrodziejstwo wynajmowanego mieszkania, poprzednio tę funkcję pełniła gwiazda).
Lalka nie ma jeszcze imienia- wszystkie moje pomysły, rodem z wenezuelskich telenowel, zostały przez Danusię odrzucone. Macie jakieś propozycje? :)
Mam nadzieję, że miło upłynął Wam dzisiejszy dzień i że była okazja, by wyjąć dzbany, wazony, wazoniczki:)
Jeszcze odnośnie "Projektu 52"- nie, nie zarzuciłam go, zdjęcia powstają w każdym tygodniu, nie zawsze jednak mam możliwość wybrać i opracować je na czas, a poza tym nie zawsze to, co uda nam się zrobić, nadaje się do publikacji. Myślę, że rozumiecie:) Dzisiejsze zdjęcie postaram się wrzucić tu jutro.
A tymczasem życzę dobrej nocy i kolorowych snów :)
Lala jest przesliczna i bardzo dostojnie wygląda. Fridę mi przypomina :):)
OdpowiedzUsuńToż to jest na mur-beton TANITA :)
OdpowiedzUsuńPiękna, skądinąd :)
A mi skojarzyła się z Cyganeczką..:) Ta chusta z frędzlami, korale i falbaniasta suknia..:) A może Esmeralda?:)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, śliczna.:)
Pozdrawiam ciepło!:)
ooo faktycznie latynoska:] urocza .
OdpowiedzUsuńI pompony piękne,robią bardzo wiosenny klimat
Sliiczna jest! Ja tam lubie trochi kiczowatosci, ale za to kocham strasznie takie mocne flash kolory.
OdpowiedzUsuńCo do imienia, to moze : Lola?
Buzka
Lolita ;)
OdpowiedzUsuń