czwartek, 9 września 2010

Oswajam się z myślą...

o nadejściu jesieni.
W zasadzie to nawet lubię deszcz, w ilościach umiarkowanych i zwłaszcza wtedy, gdy on pada sobie gdzieś tam, a ja jestem gdzieś tu. Wieki temu byłam ostatni raz na samotnym, nieśpiesznym spacerze w deszczu, z porządną parasolką w ręku. W najbliższym czasie również nie będę miała wielu ku temu okazji. Ale nie zaszkodziłoby zaopatrzyć się w jakąś piękną parasolkę, tak na wszelki wypadek, prawda? :)1. "Umbrella Duel", 2. Broken Umbrellas Suck, 3. two umbrellas which are separated by one simple distance: they do not move if an external force is not applied to one or the other, 4. Umbrellas aren't just for keeping the rain away. You can keep the darkness away too!, 5. You can stand under my umbrella, 6. Umbrella Ladies, 7. Oh My Umbrella (explored), 8. Umbrella Ladies, 9. Love under an umbrella, 10. Under Her Umbrella ela ela..., 11. Note to self: bring a stronger umbrella for the next typhoon!: Shinagawa Station, Tokyo, 12. Red Umbrella, 13. IT SNOWS IN NY (1 of 3): "Size mattered (of the umbrella)", 14. Red Umbrella., 15. Pink Umbrella, 16. Cuba Gallery: Landscape with blue umbrella, 17. my beautiful umbrella, 18. On the verge of tears, 19. LOMO LC-A, 20. el hombre de hoy, 21. .after dusk., 22. long raindrops, 23. rainyday, 24. bumbershoot, 25. Samma nätter väntar alla
Och, ale jak miło, że dziś nie pada! Mam nadzieję, że nie tylko u mnie. Pozdrawiam pogodnie!

7 komentarzy:

  1. Agnieszko czy Ty coś mówiłaś o niepadaniu??
    Już pada :( a ja bez parasola dzisiaj :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje parasolki mają przedziwną zdolność do znikania, szczególnie wtedy, gdy pada! Deszcz jest bardzo potrzebny, ale mógłby przecież padać nocami, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  3. u nas też pada...jesiennie, smętnie...

    OdpowiedzUsuń
  4. mnie troszkę padało, co nie zmienia faktu, że deszcz ma w sobie coś "fajnego", gdy się o nim dobrze pomyśli, bo czym byłaby bez niego deszczowa piosenka, albo zakochani całujący się w deszczu, albo taka specyficzna mgła po deszczu? no trochę byłoby szkoda tego wszystkiego.

    ps. cieszę się bardzo, że dotarłam na Twojego bloga

    OdpowiedzUsuń
  5. tez się oswajam..oswajam i oswajam i jakos oswoić nie mogę.. boję się że nastanie jesienna deprecha.. ale parasolki piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja kocham jesien tu u nas, bo do konca pazdziernika czesto jest pieknie (slonce, zlote liscie i lekki chlodzik). Uwielbiam tez wyciagac z szafy jesienne wdzianka, szaliki i kozaki (choc w moim aktualnym stanie raczej ich nie ponosze w tym roku). ;)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Aga, ja uwielbiam jesień to moja ulubiona pora roku ale raczej jak wszyscy w wydaniu Uli, słońce, sweterki szaliczki, parasole też lubię ale razcej wiszące na wieszaku :) w taki dzień jak dziś chętnie zabrałabym Cię na spacer, machałybyśmy tylko smętnie parasolami w ręku ...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo! :)