Potrzeba mi było wejść w nieco inny emocjonalny klimat... Zainspirowało mnie nowe wyzwanie na Craft Imaginarium z literacką postacią Balladyny w temacie.
Z Balladyną mam kilka dość szczególnych skojarzeń przyniesionych z praktyk nauczycielskich, odbytych swego czasu w jednym z warszawskich gimnazjów. Pewien uczeń w niewybrednych słowach, których, pozwolicie, nie będę cytować stwierdził, że to niezdecydowana i nieuczciwa postawa Kirkora (która się, jego zdaniem, wyrażała w zorganizowaniu malinowego castingu na żonę) wyzwoliła w Balladynie wszystkie złe cechy. Echo tej teorii gdzieś w mojej pracy na pewno pobrzmiewa.
Piękna, cyniczna, ambitna, wciąż szukająca potwierdzenia swojej siły i wartości, niekochana- taka jest moja Balladyna.
W pracy wykorzystałam między innymi tę teksturę. Zdjęcie wykopane dawno temu, zapewne stąd.
zaskakująca interpretacja i faktycznie odskoczyłaś :P
OdpowiedzUsuńobejrzałam inne - fascynujące wyzwanie
Rewelacyjna praca. I ten tekst... Aż mnie ciarki przeszły :)
OdpowiedzUsuń!!!
OdpowiedzUsuńZrobiłaś z Balladyny postać w pełni tragiczną. Tak właśnie ją widzę. Piękna Balladyna.
OdpowiedzUsuńintrygujące.
OdpowiedzUsuńniebanalne.
prowokujące do zastanowienia.
(teraz pluję sobie w brodę, że ja tak płytko i prosto po symbolach pojechałam. :)
ale miałam pokuszenie, żeby Lindę (Bogusława) poniekąd zacytować. ;)
Twoja interpretacja bardzo mi się podoba !!!
OdpowiedzUsuńświetne!
OdpowiedzUsuńtak, niebanalne to dobre słowo.
to jest Balladyna.
gratuluję, Makówko :)
Świetna praca. Przy okazji zachwycam się albumikiem "Mniam mniam" :D:D:D
OdpowiedzUsuńnajlepsza interpretacja!!!!
OdpowiedzUsuńnie przestaniesz mnie chyba nigdy zadziwiać!
niesamowite! proste, ale uderzające w przekazie i nie dające spokoju!!!
OdpowiedzUsuńpodoba mi się siła tej kobiety ......
OdpowiedzUsuń