Gliczarów w lipcu to zdecydowanie nasze miejsce na ziemi. I tak blisko nieba:)
Praca na scraplift Uli, na cudnym chlapańcu Anny-Marii z ILS, z dodatkiem różnych papierowych ścinków i resztek tasiemek (lubię takie prace z recyklingowym potencjałem:)) oraz ćwieków ze scrap.com.pl
O, jak mi się to podoba. Pięknie wyszedł ten scrap, cudowne kolory, jak liliowe niebo o zachodzie.
OdpowiedzUsuńfajnie, fajnie :)
OdpowiedzUsuńAaaa, cudowny!!!!!
OdpowiedzUsuńI ten paluch.... Miodzio!
ujarzmiłaś kolor...!
OdpowiedzUsuńNieziemsko podoba mi się zestawienie kolorów! Jest boskie!
OdpowiedzUsuńbuziole :*:*:*
jeszcze autora z zdjęcia mogłabyś dodać ;)
OdpowiedzUsuńAsia K