wtorek, 17 marca 2009

Łabądki

Przedwiośnie ze swoją kapryśnie zmienną aurą działa na mnie zdecydowanie gorzej niż późnojesienna szaruga... Czekam na tę wiosnę jak na wybawienie.
A oto co powstaje w tym nieco depresyjnym nastroju:Ktoś mi powiedział, że dopiero jak zobaczy oryginał zdjęcia, jest w stanie w pełni docenić przeróbkę. A zatem proszę bardzo, jest i oryginał:

(Zdjęcie z zasobów rodzinnych, nie mojego autorstwa:))
Posprzątałam trochę w zdjęciach i odkurzyłam moje flickrowe konto. (Jest tam jeszcze jedna wersja łabędzi).
Trafiłam z tym w dobrym momencie, bo całkiem niedawno z inicjatywy Oli Smith utworzona została grupa Polish craft/polskie rękodzieło do której się ochoczo przyłączyłam:) Zapraszam do odwiedzania, piękne tam rzeczy pokazują!

4 komentarze:

  1. piękna nostalgiczna przeróbka.. aż mnie za serce ukłuła :* bo tak się trochę czuje, jak te łabędzie we mgle

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeróbka urzekła mnie zanim zdążyłam zobaczyć oryginał... Ukłony!!! Cudne łabędzie

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękna przeróbka!
    Trzymaj się ciepło w oczekiwaniu na wiosne - juz od jutra ma byc coraz cieplej:))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo! :)