Czekając na Danusię naprawdę nie siedziałam bezczynnie:) Kilka rzeczy, które zrobiłam w tamtym czasie przeszło w inne, dobre ręce, a ja nie zdążyłam zrobić im zdjęć. Te wiosenne podstawki pod kubki zrobiłam dla siebie.
Zastanawiam się nad zmianą profilu bloga, na na przykład książkowy... Bo czytanie to doskonała rzecz na przetrwanie dłuuuuugich godzin z małym żarłokiem przyczepionym do piersi;) Malowanie, scrapowanie i dekupażowanie tak się nie sprawdzają, niestety...Chociaż udało mi się zdekupażować zegar i nareszcie nie miałam problemu z wykorzystaniem "międzyczasu": Danka zadbała, bym się nie nudziła między jedną warstwą lakieru a drugą:D
PS.Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających i dziękuję za ciepłe słowa i wszelakie komplementy pod adresem Danusi:)
Bardzo sssoczyste podkładki, iście wiosenne :-) A co do zmiany profilu bloga - czy to naprawdę konieczne? Nie może być tu tematyki wszelakiej? Decu, scrap, literatura, teatr, film - jakie to ma znaczenie? Liczy się przede wszystkim forma podania i pomysł, a z tymi nawet przy Danusi z pewnością nie będziesz miała problemu. Wszak jesteś Makówką pełną pomysłów... Ściskam mocno:-)
OdpowiedzUsuńja tez obstaje za tematyka wszelka:)
OdpowiedzUsuńDanusia jest słodka i sliczna:)
a podkładki pełne energii:)
piękna Danusia:*
OdpowiedzUsuń