wtorek, 11 lutego 2014

Sztuka to brudna robota...

Po poniedziałkowych "Artystycznych inspiracjach" zostaliśmy jeszcze w pracowni, żeby nieco w niej "ogarnąć".  Ale tak nam (to znaczy mnie, Danusi i Jankowi, bo Łukasz nadal dzielnie ogarniał) jakoś zeszło spontanicznie na zupełnie inne tory. Tory pracy twórczej, że tak to ujmę ;)

Wyjęłam kanwę i akryle. Zamiast pędzli do malowania  dałam dzieciom wałeczki.



Pokazałam, że bardzo przyjemnie maluje się palcami (Danusia dobrze o tym wie, ale z Jasiem, przyznam szczerze, zaniechałam malowania w ten sposób po tym jak zareagował niezbyt entuzjastycznie podczas pierwszej próby).



Później rysowaliśmy wzory paznokciami:


Podziwiamy swoje pomalowane ręce :)



I przybijamy "piątki" :)


Chwilę później...

Chlapiemy z Danusią na przygotowane tło.


Powstało dzieło trochę jakby kosmiczne, ale nie będzie obrazem.


Wykorzystamy je jako bazę kolejnej pracy, zupełnie innego rodzaju :)
Pokażę ją jak tylko będzie gotowa.

A tymczasem pozdrawiam Was serdecznie i do napisania!

1 komentarz:

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo! :)