wtorek, 22 października 2013

Róże różne i zaproszenie na Cynkowy warsztat :)

Jesień to dobra pora na filcowanie igłą. Co jednak nie oznacza, że efekty filcowania muszą być szczególnie jesienne. Jak rok temu u mnie znowu kwiatowy wysyp :) Różany! 



Gdy liście z drzew już opadną i kolorów trochę nam ze świata ubędzie, trzeba się będzie jakoś ratować- może filcowym kwiatkiem do kapelusza? ;) 


Broszki do kupienia TUTAJ. A najlepiej samemu sobie wyigiełkować- niewtajemniczonym polecam się z warsztatami :)

A w temacie warsztatów...


Otóż mam kolejny dowód na to, że marzenia naprawdę się spełniają: 17. listopada moją pracownię  w Wyszkowie odwiedzi Ewa Mrozowska "Cynka", cudowna ogrodniczka z Cynkowego Poletka.  Cynka nie tylko odwiedzi Makowe Pole, ale i poprowadzi kilkugodzinny warsztat kolażowo-mediowy! :)
Godziny warsztatu są jeszcze do ustalenia, ale można się już na niego zapisywać. Cena spotkania obejmuje kawowo-herbaciany poczęstunek oraz obiad w mojej ulubionej restauracji (szczegóły wkrótce). Ze względu na ograniczoną pojemność makowej pracowni liczba miejsc jest mocno limitowana. Zainteresowanym osobom służę informacją odnośnie dojazdu komunikacją z Warszawy. I wszelką inną informacją również :) Zapraszam bardzo serdecznie!

My, niestety, znów na chorobowym polu walki... Trudny jest ten moment roku dla mnie, chciałabym zrobić tyle rzeczy, różne zobowiązania podjęte wcześniej upominają się o realizację, a tu nawet wyjście na pocztę urasta do rangi wyczynu.  Tym bardziej w tym czasie doceniam wszelkie uśmiechy losu, wszystkie gesty życzliwości i radości takie, jak ten Cynkowy warsztat :)
Trzymajcie się zdrowo i ciepło! Do napisania znów :)

4 komentarze:

  1. Mocno zazdroszczę tym co będą mogli wziąć udział w warsztatach. A Wam Agnieszko dużo zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczne róże, wszystkim polecam Makówjowe warsztaty filcowania :)
    Choruszkom życzymy zdróweczka i niestety łączymy się z Wami w pociąganiu nochalkami

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż mam wyrzuty sumienia za wczoraj. mam nadzieję, że szybko dojdziecie do siebie. Twoje róże niezmiernie mnie zachwycają i już kiedyś myślałam o warsztatach filcowych u Ciebie. Szybkiego powrotu do zdrowia

    OdpowiedzUsuń
  4. A moja różyczka od Ciebie wciąż zdobi płaszczyk..:)

    Agnieszko, przede wszystkim zdrówka!
    Bardzo się cieszę, czytając, że spełniasz kolejne marzenia..:)

    Pozdrawiam i ściskam mocno:*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo! :)