Dziś Światowy Dzień Książki, więc będzie książkowo.
Dzień książki trwa u nas nieprzerwanie, jednymi z pierwszych zdań jakie słyszę o poranku jest wypowiedziane przez Janka "Mama, citaj!", a zaraz potem następuje przekazanie egzemplarza/y do lektury. Czytamy mnóstwo- także z książek, w których nie ma ani słowa do czytania. Takich jak te z serii o Miasteczku Mamoko wydawnictwa Dwie Siostry.
Mamoko odwiedzamy od ponad roku i wciąż odkrywamy tam coś nowego. Historie rozwijają się, zmieniają z dnia na dzień, tu nic nigdy nie jest takie samo, jak było podczas poprzedniej "lektury".
Janek potrafi spędzić z książką w ręku dobre pół godziny, a jest to raczej typ żywczyka, który długo w miejscu nie usiedzi. To chyba najlepsza rekomendacja ;)
A poniżej kilka zdjęć z któregoś z ostatnich wieczorów. Rozbawiło mnie Janka zapuszczanie żurawia do książki Danusi. U sąsiada nie tylko trawa bardziej zielona, ale i książka ciekawsza, na to wychodzi ;)
Była w końcu zamiana na książki...
Ale na niewiele się zdała ;)
Życzę Wam miłego dnia i koniecznie chwili sam na sam z jakąś sympatyczną książką :)
Do napisania wkrótce!
OMG !!! Makowko a ktora polecasz na poczatek ...??? bo juz lece do ciebie kupic, wiesz Mamoko - to moze byc miasteczko Mamoków czyli moje, mojego syna i meza :P haha ale sie zlożyło - a dla Frana zabawa bedzie przednia z taka ksiazką .
OdpowiedzUsuńNo, na początek Miasteczko Mamoko właśnie :)Jest najmniej abstrakcyjna, chociaż dwie kolejne też bardzo lubimy, no ale Misteczko to podstawa :)
Usuńheheh:) my mamy tę pierwsza, zieloną Miasteczko Mamoko, chłopcy bardzo lubią szukać bohaterów i opowiadać co robią :)
OdpowiedzUsuńOj... a mój ejszcze za młody a ja już bym chciała kupować!
OdpowiedzUsuńZdjęcia mówią wszystko - książeczki z pewnością świetne :)
OdpowiedzUsuń