Wielkie paki z papierami prosto z drukarni pachną mi właśnie w całym mieszkaniu, czas więc pokazać drugą stronę arkusza. Tym razem nieco bliżej:
Mam nadzieję, że nie zdradziłam za wiele i że ciekawość przyprowadzi Was tutaj jutro- po więcej i dokładniej :)
Pozdrawiam serdecznie!
Makówko, nie wiesz jak Cię podziwiam za ten twój mały bizness!
OdpowiedzUsuńMarysiu :* Dziękuję, zbieram sobie wszystkie słowa uznania w pamięci i karmię się nimi, gdy mi ciężko i mam ochotę wszystko rzucić w... kąt ;)
UsuńOjej...
OdpowiedzUsuńZapowiada się naprawdę fajna kolekcja. Jestem bardzo ciekawa szczegółów. Będziesz miała pełne ręce roboty, jak tylko wstawisz ją do sklepu:)
:) No, niech no ja tylko znajdę chwilę, żeby ją wstawić do sklepu ;)
Usuńo matko, tyły zapowiadają się ejszce bardziej niesamowicie :))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się nie zawiedziesz :)
Usuńno to juz jest jutro :) czekamy z niecierpliwoscia:):)
OdpowiedzUsuńMuszę na dłużej zająć czymś dzieciaki, nadciągają już pomocowe posiłki, więc powinnam wkrótce ogarnąć temat ;)
Usuńsą przecudne!
OdpowiedzUsuń