piątek, 20 kwietnia 2012

Lala lala lili nie będziemy się martwili!

Chcę się z Wami dzisiaj podzielić fantastycznym odkryciem.
Koleżanka (Karolinko :* ) pożyczyła nam płytę, która zachwyca już samą szatą graficzną okładki, a im dalej, głębiej, więcej, tym mój zachwyt rośnie. Jest po prostu zjawiskowa!


Płyta nosi tytuł "A ja nie chcę spać" i jest dziełem Ani Brody. O artystce ciekawie, w miłej dla oka i ucha (włączcie koniecznie głośniki!) scenerii poczytacie na jej stronie, o TUTAJ.


Ania Broda pięknie wyśpiewuje wiersze pisane dla najmłodszych czytelników, usłyszymy tu między innymi doskonałe teksty Danuty Wawiłow, Doroty Gellner, Teofila Lenartowicza i Natalii Usenko.


Pełno tu żywych, akustycznych instrumentów- jest wiolonczela, fortepian, skrzypce, bębny oraz bardzo przez nas w domu lubiana drumla:) Dużo się w tej muzyce dzieje, jest i taneczny rytm, i liryczna melodia, no i głos Ani Brody, który niesie się czysty, mocny i taki... uśmiechnięty? :)

Przyznam, że chyba jeszcze nie słyszałam tak trafiającej w moje gusta i wrażliwość propozycji muzycznej skierowanej do dzieci, mimo iż znamy i słuchamy dużo dobrych dźwięków. Jest doskonała do szalonych tańców dywanowych bez kapci (wypróbowaliśmy;)), ale także cudownie tworzy ciepły wieczorny nastrój w domu. Bardzo się cieszę, że wpadła mi w ręce (dziękuję, Karolina! :)), koniecznie musimy zaopatrzyć się we własny egzemplarz.
Polecam Wam z całego serca!

Piosenkę z tytułu tego postu usłyszycie na stronie Ani Brody, a tu jeszcze na zachętę piosenka "Czarne kury" z bardzo fajnym teledyskiem:



A my dziś w końcu, po kolejnej chorobie, zażywaliśmy długiego spaceru, z którego dopiero wielka, czarna burzowa chmura wygoniła nas do domu:) Dotlenieni, ciut zmęczeni i bardzo zadowoleni liczymy na ładną spacerową pogodę w weekend. I Wam również jej życzymy!

2 komentarze:

  1. Już mam i ja i również jestem zachwycona :) Wcześniej podsłuchiwałam w internecie, ale tam był zaledwie ułamek całej płyty :) Bardzo polecam!

    OdpowiedzUsuń
  2. jestem za Anią i jej piosenkami. Są niesamowite, słuchamy ich w domu wszyscy i to jest dopiero ewenement, bo każdy ma swój ulubiony repertuar. W przypadku Ani jesteśmy zgodni!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo! :)