Muszę to sobie często powtarzać, żeby się nie dać zapędzić...w kozi róg.
Powyższa praca to lift tego lo Karoli, którego nam w ramach M-A liftowania zadała Huma. Zdjęcie zrobione latem w skansenie w Ciechanowcu, lubię jego kolory... I tęsknię za upałami:)
A o tym, że "czas nie goni nas" przypomina mi wciąż Danusia, podśpiewująca to:
Jutro piątek, będzie więc okazja, by trochę zwolnić, czego Wam wszystkim tu zaglądającym serdecznie życzę :*
Oj ten nieszczęsny czas, któego zawsze brakuje :( Wspaniały scrap :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie kochana Makówko! Poniekąd przyznaję, że powtarzanie sobie "mamy czas", "jestem wolnym człowiekiem", "nie boję się" rzeczywiście działa cuda, ale mimo wszystko podziwiam - jak znajdujesz nie tylko czas ale i siły na tyle twórczości!?!?! U mnie wciąż jeszcze częściej potrzeba snu zwycięża z rękodzielniczym wyposzczeniem :) W każdym razie wychodzę stąd dziś bardzo zainspirowana :) Pozdrawiamy serdecznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za tą piosenkę... tej soboty słuchałyśmy jej chyba z 10 razy i teraz każda z nas śpiewa: czas nie goni nas... i nie goni... i zdążę wszystko dzisiaj posprzątać ;)
OdpowiedzUsuń