środa, 1 grudnia 2010

Spokojnie, tylko spokojnie...

Autoterapeutycznie. Uspokajająco.Kojący kolor, gazetowe wycinki i użyte nietypowe narzędzia zgodnie z moimi własnymi wytycznymi do nowego przepisu na Art-Piaskownicy.
Do stworzenia tej pracy użyłam:
-szczoteczki do zębów do pryskania farbą
-tłuczka do mięsa do "stemplowania"
-słomki, którą rozdmuchiwałam kropelki farby
-zmywaka- nakładałam nim tusz i topowałam farbę pękającą
-suszarki do przyspieszenia efektu spękań na farbie
-widelca do przybrudzeń.

Może spróbujecie? Polecam, bo jest przy tym dużo twórczej zabawy i kombinowania, ale i, o czym lojalnie uprzedzam, sporo bałaganu:)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich!

8 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. jeszcze raz pisze:)

    cudny, zniebieszczony kolażyk!!!
    mimo bałaganu przy tworzeniu-tchnie spokojem:)

    OdpowiedzUsuń
  3. genialny!
    i ten sposób wytwarzania :) świetny!

    OdpowiedzUsuń
  4. najbardziej do mnie przemawia tłuczek do mięsa. To musi przynosić SPOKÓJ. Ładne kolory :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak to wszystko jest świetnie wkomponowane!

    OdpowiedzUsuń
  6. przybory, rzeczywiscie nietuzinkowe, koniecznie musze sprobowac..........a jaki swietny efekt

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudnie błękitny!!!
    No i ten bałagan... bomba :)
    :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo! :)