niedziela, 19 grudnia 2010

Czwarta niedziela adwentu

Znów, jak co roku o tej porze, pytam z niedowierzaniem: "To już? Kiedy ten czas minął?" Nie wszystkie plany udało się nam zrealizować, z niektórymi rzeczami trochę się opóźniliśmy, ale zamiast narzekać, pozwolicie, że podzielę z Wami kilkoma sukcesami.


Udało się pieczenie pierniczków. Co prawda mamy z Danusią nieco odmienne zdanie na temat tego, jak pierniczki należy wykrawać...a poza tym jej zapał do pracy kończy się w okolicach trzeciego ciastka, ale mimo to pierniczki wyszły. I to dosłownie, nawet nie zdążyłam ich polukrować. Ba, nie zdążyłam nawet upieczonych sfotografować. Jutro zatem planuję drugą turę pierniczkowania:).

Dziś Danusia i tata robili szopkę. Danusia przyklejała patyczki na dach. W szopce stoi już żłóbek i czeka na maleńkiego Jezusa:
A tu płonące cztery świece w naszym...khmmm, hmm... "wieńcu" adwentowym.

To jest niestety jedna z tych nie do końca udanych rzeczy, w przyszłym roku na pewno postaram się o prawdziwy wieniec. Jednak i ten, prowizoryczny, pomagał nam bardzo w adwentowym skupieniu, a coniedzielny obrzęd zapalania kolejnej świecy stwarzał nam wiele okazji do zatrzymania się, przypomnienia sobie o tym, co jest dla nas w tym czasie najistotniejsze, do rozmów z Danusią, w których wyjaśnialiśmy jej, o co w tym wszystkim chodzi.
Życzę Wam spokojnych i radosnych przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia. Jeszcze kilka dni zostało, tyle dobrego może się wydarzyć:).

8 komentarzy:

  1. bardzo ci dziękuję za takie piękne podsumowanie tego posta!!! i z tą właśnie optymistyczną myślą idę teraz spać :)

    (szopka super, a pierniczenia wspólnego zazdraszczam nieco)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetna ta szopka...szkoda że ten czas tak szybko ucieka, czasami nie daje nam się niczym nacieszyć, pozdrawiam, ewa

    OdpowiedzUsuń
  3. super szopka , może też uda mi się z moim brzdącem zrobić . A podejście do piernikowania u nas takie same ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. a mi się ten "wieniec" podoba ;)
    piernika bym schrupała :)
    pozdrawiam i cudownych Świąt życzę!

    OdpowiedzUsuń
  5. a mi się ten "wieniec" podoba ;)
    piernika bym schrupała :)
    pozdrawiam i cudownych Świąt życzę!

    OdpowiedzUsuń
  6. hehe, dyskusje o sposobach wykrawania pierników znane i nam.
    Spokojnych świąt Aga!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wieniec podobny do mojego :) co tam - grunt to cztery świece ;)
    szopka super - a pierniczki widać za dobre były :)
    dzięki Ci za ten wpis - i wiesz - ta Madonna z Guadelupe ostatnio "za mna chodzi" - prawie dosłownie... Radosnych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wesołych Świąt !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo! :)