Uwielbiam zapach świeżo upieczonego ciasta i ciepło tych chwil, gdy powstaje, gdy po raz pierwszy się go próbuje...A jak się piecze pierwsze ciasto z Córką to już w ogóle serce topnieje od ciepłych uczuć :)Poza tym tej zimy jest z nami Mały Człowiek, którego uśmiech ogrzewa w najgorszy mróz:Jeśli chcecie ogrzać się trochę, to zapraszam do Art-Piaskownicy, gdzie można zobaczyć więcej pięknych ciepłych zdjęć.
Pozdrawiam bardzo, bardzo gorąco wszystkich do mnie zaglądających!
Słodkie maleństwa! Świetne zdjęcia :) I muszę się przyznać kocham!!! zapach świeżo upieczonego ciasta! odpływam :)
OdpowiedzUsuńCieplutkie pozdrowienia :)
Jakie ciepłe, cudne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńWspolne pieczenie jest cudowne! Piekne zdjecia Makowko, chetnie bym sie zaprosila na konsumpcje!
OdpowiedzUsuń