Bardzo dziękuję Wam za wszystkie ciepłe słowa, powitania, gratulacje i życzenia, które płyną do nas nieprzerwanie od narodzin Jasia. Dziś mijają trzy tygodnie od jego zbyt wczesnego jeszcze pojawienia się na świecie. To był dla mnie niezwykły czas, trudny i piękny, ale nie umiem jeszcze o nim opowiadać. Powoli jednak zanurzamy się w kojącą zwyczajność codzienności i wszystko, co napawało lękiem odchodzi w niepamięć. Powoli...

Wygląda na to, że głównie to się u nas śpi i spaceruje po parku :) Niestety, nie ma tak dobrze...
W "międzyczasie" szydełkuję sobie szaliczek. Już drugi, pierwszy z czapeczką do kompletu powstał jeszcze przed narodzinami Jasia. Tak, tak, chodzi o
TEN szaliczek:) Czy jest tu ktoś, kto jeszcze takiego nie posiada?:)





A te bajecznie kolorowe fotografie obok szaliczka to katalog serbskiej firmy IVKO projektującej i produkującej cudowne dzianinowe ubrania. Dostałam go od mojej kochanej J., która podziela moje uwielbienie dla intensywnych barw i odważnych deseni. Miałam czym karmić oczy w szpitalnej monotonii kolorystycznej:)

Zajrzyjcie koniecznie na stronę
www.ivko-knits.com Jest zachwycająca! Urzekła mnie też muzyka, którą możecie tam usłyszeć, więcej do posłuchania
tu.
Pozdrawiam wszystkich zaglądających na Makowe Pole, jeszcze raz dziękuję za każde zostawione pod ostatnim postem dobre słowo.
No jakże, ja nie posiadam szaliczka ;( A tak bym bardzo chciała, w kolorze jakimś intensywnym, turkusowym :) Szukałam sobie na ryneczku, to same bure szare, w końcu kupiłam taki szaro-granatowy, żeby cokolwiek mieć, ale przy szarym płaszczu to taka bardziej żałość.
OdpowiedzUsuńPodziwiam w ogóle, że już szydełkujesz, ja zdaje się tylko marzyłam na początku o twórczych działaniach i sobie od czasu do czasu przychodziłam do pracowni pogłaskać papiery :)
Spacerujcie jak najwięcej, buziaki.
Ja oczywiście też nie posiadam szalika :) bo nawet głupi kwiatek mi nie wychodzi:( Podziwiam i zapał i zdolności:)
OdpowiedzUsuńOwocnych spacerów i jak najwięcej kolorowych snów:)
Szaliczek - cudo, też nie posiadam a do robótek to dwie lewe ręcę mam więc może za 3-4 lata coś wydziergam:)
OdpowiedzUsuńKochana, świetnie wyglądasz, maluszek słodki. Pogoda sprzyja, odpoczywajcie:)
Pozdrawiam:)
ja tez szaliczka nie posiadam :]
OdpowiedzUsuńi tęsknię bardzo za tym,że u nas tez się dużo spało.A każdy poranek witało uśmiechem do żyrandola :P
niestety te czasy bezpowrotnie minęły :P
Ja szaliczki posiadam dwa :)
OdpowiedzUsuńJesli mozna zapytac to o ile Jasio sie pospieszyl?
A u nas to bylo tak, ze Jagna spala po 12 godzin w nocy (bez przerwy) a potem caly dzien wyla z bolu. Wojtek spal caly dzien, a w nocy z przerwami.
Podziwiam tak szybkiego powrotu do twórczości :) Mnie trochę dłużej to zajęło ;)
OdpowiedzUsuńA kolekcja IVKO rewelacja -filmik reklamujący firmę tak ciepły i przyjemny że chce się mieć te ciuchy. Zima nie straszna :)
Pozdrawiam :)
ale kolory!!!! o.O
OdpowiedzUsuńpiękne te Wasze zdjęcia :**
Gratuluję nauki szydełkowania. I jeszcze raz gratuluję Jaśka. Mąż też prosił, żeby Was pozdrowić.
OdpowiedzUsuńW sumie mam coś dla Ciebie Aga i dla maluchów. Chciałabym przesłać, ale nie mam Waszego nowego adresu...
Szaliczka rowniez nie mam,w dodatku tak pieknego!!Szydelkowac nie umiem:D
OdpowiedzUsuńGratuluje cudnego synusia i pozdrawiam cieplutko!!!
Ja niestety nie posiadam, bo nie posiadam umiejętności dziergania i cicho zazdraszczam szaliczkowego szaleństwa ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia Wasze cudne :)
hehe, sie zaroiło od wpisów Osób Nieposiadających Szaliczka :D
OdpowiedzUsuńja też nie posiadam, szkoda, bo bardzo ładny :)
I sliczne zdjęcia rodzinne :)pozdrawiam!
2x cudo :).
OdpowiedzUsuńszaliczek rewelacja! nie wiem ze masz do niego cierpliwosc bo wyglada na wymagajacy czasu ;)
OdpowiedzUsuńa malenstwo.... acchhh, mala slodka myszka. ja juz mojego nie moge sie doczekac :)
Jaki uroczy Jaś. Słodziak jeden. Wspaniałe te Wasze zdjęcia. Miłych spacerków Wam życzę i jak najwięcej przespanych nocy:)
OdpowiedzUsuńA szaliczek nieziemski. Ja mam dwie lewe ręce do takich robótek:(