...nie jest moją ulubioną porą roku. Ale ma swoje uroki. Które niniejszym "widzę i opisuję":
Inspiracją dla śnieżno-roślinnej sesji zdjęciowej była piaskownicowa fotoGRA Katasiaczka, którą polecam tym, którzy tak jak ja potrzebują zewnętrznej motywacji, by spojrzeć na zimę łaskawym okiem;)
W mojej galerii na flickrze wydzieliłam nawet specjalny katalog poświęcony zimowym zdjęciom! :) Mam nadzieję, że mi starczy ciepłych uczuć i zapału do biegania z aparatem po mrozie...
nie lubię zimy.
OdpowiedzUsuńale nie da się zaprzeczyć, że wydobyłaś z niej urokliwości.
które najlepiej ogląda się w domu z kubkiem ciepłej kawy/herbaty tuż obok.
p.s. krystyna trzyma mnie w swojej mocy... :)
nie lubię zimy, bo jestem zmarzluchem-ale te zdjęcia są przepiękne. Ocieplają i oswajają nieprzyjazne temperatury :)
OdpowiedzUsuńsa piękne...
OdpowiedzUsuńświetne fotki
OdpowiedzUsuńzapraszam po wyróżnienie
a ja lubię zimę :) potrafi być cudna.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, zwłaszcza te roslinne detale - ja nie moge wytrzymac na mrozie, bo palce mi marzną niewyobrazalnie i nawet spustu migawki nacisnąć nie mogę, więc tym bardziej podziwiam:)
OdpowiedzUsuńtakie zdjęcia powodują, że człowiek milczy by ciszą wyrazić swój zachwyt ...
OdpowiedzUsuń