sobota, 16 stycznia 2010

Zima

...nie jest moją ulubioną porą roku. Ale ma swoje uroki. Które niniejszym "widzę i opisuję":
Inspiracją dla śnieżno-roślinnej sesji zdjęciowej była piaskownicowa fotoGRA Katasiaczka, którą polecam tym, którzy tak jak ja potrzebują zewnętrznej motywacji, by spojrzeć na zimę łaskawym okiem;)
W mojej galerii na flickrze wydzieliłam nawet specjalny katalog poświęcony zimowym zdjęciom! :) Mam nadzieję, że mi starczy ciepłych uczuć i zapału do biegania z aparatem po mrozie...

7 komentarzy:

  1. nie lubię zimy.
    ale nie da się zaprzeczyć, że wydobyłaś z niej urokliwości.
    które najlepiej ogląda się w domu z kubkiem ciepłej kawy/herbaty tuż obok.

    p.s. krystyna trzyma mnie w swojej mocy... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie lubię zimy, bo jestem zmarzluchem-ale te zdjęcia są przepiękne. Ocieplają i oswajają nieprzyjazne temperatury :)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne fotki

    zapraszam po wyróżnienie

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja lubię zimę :) potrafi być cudna.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładne, zwłaszcza te roslinne detale - ja nie moge wytrzymac na mrozie, bo palce mi marzną niewyobrazalnie i nawet spustu migawki nacisnąć nie mogę, więc tym bardziej podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. takie zdjęcia powodują, że człowiek milczy by ciszą wyrazić swój zachwyt ...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo! :)