Dla Danusi, która jest prawdziwą krecikomaniaczką zrobiłam kilka dni temu takie coś:
Na wierzchu naprasowany obrazek, plecki filcowe, w środku filcowe i materiałowe skrawki oraz ryż. Kwiatuszki i guzik wybrane przez Dankę:)
Jakiś już czas temu powstała kolejna daleka kuzynka matrioszek, z dżinsowym tyłem, taka trochę grubaska w spodniach:
A na jesienne chandry nabyłam sobie u Mariko takie cuda:
Zdjęcia (koszmarne, przepraszam...), niestety, absolutnie nie oddają uroku kolczyków, precyzja ich wykonania jest zdumiewająca! Prawdziwe malarskie dzieła sztuki do noszenia w uszach! :)
Pozdrawiam ciepło wszystkich zaglądających!
Nieeeeeeeee, no KRTEK mnie powalił po prostu! BOSKI!!!!!!! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny krecik :)
OdpowiedzUsuńKolczyki CUUUDO!
krecik był i moim bohaterem...
OdpowiedzUsuńszczęściara Danusia. :)
Uwielbiam te Twoje pseudomatrioszkowe naprasowywanki (i nie tylko pseudomatrioszkowe - krecik też udny)- mają niepowtarzalny styl !
OdpowiedzUsuńsą cudne!!!
OdpowiedzUsuńCUDNE!!!!
też kocham krecika!
OdpowiedzUsuńa to jego: "OJ" uwielbiam :)
Twój a raczej Danusi krecik jest cudny!