Zdjęcie zrobione w październiku, które zdobi kalendarzową kartkę z lutego.
Resztę kalendarzowych przeróbek zostawię sobie na jakiś mniej twórczy czas, przydadzą się w miejsce wyrwanych chwastów;)
A co do porównań z Anne Geddes... Ona stylizuje dzieci, ja tylko zdjęcia, co jest o niebo łatwiejsze, o czym wie każdy zmagający się z ubraniem dziecka na spacer w coś więcej niż pieluchę. Poza tym jej zdjęcia są tak ostre, jakby dzieci w ogóle się nie ruszały! Dlatego: dla niej mistrzostwo świata, dla mnie zawody podwórkowe (w najlepszym wypadku!):)))
Śliczna panienka z Danusi, pozdrawiam Was serdecznie:)
OdpowiedzUsuńJakie śliczności!!! :)
OdpowiedzUsuńa ten żółty ptaszek jest świetny!