środa, 19 listopada 2008

Stare i nowe

Jakiś czas temu Moniq przesłała mi dwa swoje piękne szkice do fotoszopowej obróbki. Miały one już ze 150 wersji... I ta nie jest jakimś specjalnym ukoronowaniem mojej pracy, ale po prostu... kiedyś trzeba się w końcu zatrzymać. Przede wszystkim jednak uważam, że temu rysunkowi od początku nie brakowało absolutnie niczego. Potraktowałam go jak obrazek w kolorowance i napchałam kolorów ile się dało. Moniq już widziała i pozwoliła pokazać.

A w ramach jesiennego dokolorawiania, i przy okazji w ramach prezentu dla pewnej Zuzi, powstał notes. Nie muszę chyba tłumaczyć, jak bardzo to jaskrawo świecące słońce przeszkadza w zrobieniu zdjęć i jak nadmiar słonecznych promieni wpływa na wierne oddanie barw?

6 komentarzy:

  1. Fajnie wyszło to kolorowanie..jedyna rzecz która mi nie pasuje to włosy -troche te ciapki rozpraszają. :) a notesiki pieknie wiosenne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale kolory tu u Ciebie, można się nieżle podładować :)
    Na photoshopie sie nie znam, ale obrazek od razu wyszedł żywszy :)
    Notes energetyczny i inspirujący bardzo :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Super ta zabawa pracą Moniq :)
    Ja się zgodzę z Gulką co do włosów :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Buziaczki Agnieszko :)Moje zdanie już znasz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pokolorowany obrazek średnio mi się podoba:/ Za pstrokato...
    Ale album (notes?) spoko.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja również uważam, że obrazek wyszedł pstrokato, a do tego płasko. I też średnio mi się podoba.No i włosy...Macie rację. Ale ot, taka dokumentacja poczynań twórczych:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo! :)