wtorek, 5 lutego 2008

Pomieszane z poplątanym...

Podoba mi się za dużo różnych rzeczy. Skutkuje to w ten sposób, że niemal wszystkie moje wytwory "artystyczne" są zlepkiem wielu odmiennych stylów.W pokoju mam to samo, ale to akurat wynik zbyt małej przestrzeni. Te segregatory miały być eleganckie i takie trochę retro. A mamy: i weneckie wzory, i jakieś mozaiki rodem z Maroka, i złocenia, i kobiety w kapeluszach (ale oczywiście nie z tej samej epoki...) . Ma ktoś jakiś wypróbowany sposób na konsekwentne trzymanie się jednego?*papier z zestawu Harvest Spice by SP, mazaje i kropki- moje własne:)

3 komentarze:

  1. Z tym sposobem to na mnie nie licz Agnieszko ;)
    A z resztą po co, jak wtedy efekt nie byłby tak ciekawy i uroczy?
    Bardzo mi się podoba to pomieszanie stylów...jakbyś coś jeszcze dorzuciła to mogłoby być za dużo, ale tak jest ok i bardzo ładnie wyszło :)
    Szukaj, szukaj swojej Drogi! :D
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Doskonale Cię rozumiem, też jakoś biegam w różne strony, zbyt wiele mi się podoba i dużo mnie kręci, aby zatrzymać się przy jednym stylu, albo po prostu nie umiem :/ Sposobu na konsekwencję nie mam, ba, nawet chyba go nigdy nie szukałam :) A co Ci szkodzi tak sobie poskakać, popróbować, pozlepiać różne? :) Toż to fajne jest!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy nie jesteś dla siebie zbyt krytyczna?
    Obejrzałam segregaotry na powiększeniu - są świetne i moim zdaniem wszystko pasuje do siebie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo! :)