Ten tydzień u mnie zdecydowanie nie należy do udanych. Plany miałam piękne i kolorowe, ale wyszło inaczej. Poniżej kilka słów wyjaśnień, których w zamęcie nie miałam czasu zamieścić na blogu.
Ledwo zdążyłam przedstawić Wam najnowszą kolekcję papierów, wdychając zapach farby z pierwszych arkuszy przywiezionych z drukarni i ucieszyć się dobrymi słowami, które zaczęły płynąć pod ich adresem, a już musiałam wstrzymać ich sprzedaż... Wrzuciłam papiery na sklepowe półeczki zanim miałam je wszystkie fizycznie "w ręku"- to był błąd, za który przepraszam. Mając za sobą same pozytywne doświadczenia związane ze współpracą z drukarnią, nie przewidziałam kilku rzeczy, które się wydarzyły po naszym powrocie z druku. Są to sprawy z gatunku "nieprzewidzianych" właśnie i wynikają ze złośliwości rzeczy martwych i jednej ludzkiej nietrafionej decyzji i można je naprawić, tylko potrzeba do tego troszkę czasu.
Bardzo mi zależy, żeby papiery z Makowego Pola były jak najlepszej jakości, jak najbardziej zgodne z wizją, którą mam w głowie, odwzorowujące kolory projektów tak wiernie, jak to tylko możliwe. Papiery, które dostałam z drukarni tym razem nie spełniły wszystkich tych kryteriów. Mam nadzieję, że pod koniec przyszłego tygodnia będą ponownie dostępne w sklepie, tak piękne, jak tylko się da :)
Druga sprawa to mój wyjazd na Craftshow do Krakowa w nadchodzącą sobotę. Niestety, dziś już wiem na pewno, nie uda mi się do Krakowa dotrzeć. Z osobami bezpośrednio zainteresowanymi moją obecnością kontaktowałam się już osobiście, w tym miejscu chcę przeprosić wszystkie inne osoby, które liczyły na spotkanie lub zakupy na makowym stoisku. Żałuję, bardzo się cieszyłam na ten wyjazd, na warsztaty albumowe, na spotkania, zakupy u konkurencji ;) Do miłego zobaczenia w innym czasie, może w innym miejscu!
Dla poprawy swojego nie najlepszego nastroju chciałabym zaproponować Wam udział w zabawie-rozdawajce. Do wygrania "Twórcza wyprawka", w której skład wchodzi:
- zestaw papierów z różnych kolekcji z Makowego Pola
- zestaw kreatywny "Botaq. Przepiękny motyl" z pracowni Milomi
- fantastyczna, inspirująca książeczka (zdrabniam, bo format nieduży) "Kreatywna księga plam"
Spośród osób, które zostawią komentarz pod tym postem i napiszą w nim, jaki motyw (rzecz, zwierzę, zjawisko) jest ich zdaniem najbardziej reprezentatywny dla jesieni wylosuję jedną i do niej poleci ten uskrzydlony i mam nadzieję, twórczo uskrzydlający zestaw :) Losowanie odbędzie się 2.października.
Zabawa jednocześnie będzie odbywać się na makowej stronie na FB i na fanpejdżu Milomi. Możecie zostawić komentarz w każdym z tych trzech miejsc- wszystkie komentarze zostaną zliczone do jednej puli, trzy komentarze to jakby trzy szanse na wygraną :)
Pozdrawiam Was najserdeczniej!
:(
OdpowiedzUsuńJesień- złocisto- rudo- czerwono-zielonkawo-żółty liść :)
uwielbiam czerwono-żółte liście szeleszcząće pod stopami i kasztany. za tym tu tęsknię, bo to nie jest takie same...
OdpowiedzUsuńsciskam :) my na początku swojej papierowej przygody tez popełniłyśmy ten błąd- i nigdy więcej! teraz zaostrzysz wszystkim apetyty - głowa do góry. :)
OdpowiedzUsuńpajęczyny...to śmieszne wiem, ale gdy wstaję rano i idę przed praca do sklepu i widzę ,niemal wchodzę w ogromna pajęczynę, lśniącą od rosy...to wiem,że już jesień...a gdy widzę je na każdej bramie,ogrodzie,ogrodzeniu.krzaku...po drodze do sklepu, gdzie naliczam ich 9! (3min do sklepu)...to niezmiennie pajęczyny (ach i mgły) świadczą o jesieni...
OdpowiedzUsuńKochana, kochani, lecą z drzewa jak dawniej kasztany...!
OdpowiedzUsuńMają ciepłą barwę i przyjemnie obraca się je w dłoni, czując pod opuszkami palców ich jedwabista skórkę.
Wystarczy odrobina wyobraźni i szczypta cierpliwości by wyczarować z nich uśmiechniętą małpkę lub rozbrykanego konika brykającego wśród kolorowych jesiennych liści.
Uwielbiam przywołaną na wstępie melodię, kształtne kasztany i kasztanowe włosy połyskujące w polsko-złoto-jesiennym słońcu, którego w tym roku jesienią jak na lekarstwo.
ruda wiewiórka :)
OdpowiedzUsuńSuseł - bo jesienią, jest sennie, zwłaszcza, gdy rano trzeba wstawać, a wciąż jest ciemno, lub gdy pada deszcz. ;)
OdpowiedzUsuńW tym roku jesień przyszła do mnie wraz z zamiłowaniem do sów ;-) mam już wielką, gipsową, dumną grubaskę i maleńki, mięciutki, kolorowy breloczek. Marzy mi się jeszcze sowia poduszka no i może jakiś sweter? ;-)) no i wygrana w tej rozdawajcie, oczywiście!
OdpowiedzUsuńZ jesienią kojarzy mi się:
OdpowiedzUsuńrzecz - parasol i kalosze (w elementarzu była taki jeden wiersz jesienny z takimi ilustracjami)
zjawisko - deszcz (koniecznie wieczorny, jak jest już ciemno)
kolor: "kolorowy" tzn. taki, jaki mają wielobarwne liście klonu np środek czerwony, brzeg zielony
roślina: Kasztanowiec, a szczególnie jego owoce - kasztany
piosenka: Irena Santor "Kasztany"
zwierzę - jeż i to jest najważniejszy symbol kojarzący mi się z jesienią
Banerek na www.magdalenardo.blogspot.com
Kochana Makówko... bardzo ubolewam że nie będzie Cię na Craftshow... mam ogromną nadzieję że problemy z którymi się borykasz szybko miną i nastanie tęcza:*
OdpowiedzUsuńCo do konkursiku, to mi z jesienią kojarzą się wiewiórki:) problem u mnie polega na tym... ze nigdy żadnej nie widziałam na wolności! w pewnym momencie nawet zaczęłam wierzyć że to jakieś mityczne stworzenia:) Mam nadzieję że w końcu kiedyś jakąś ujrzę :):* buziaki!
W tym roku jesień kojarzy mi się z kroplami deszczu lub rosy, które codziennie rano widzę na balkonowych kwiatach, wyjątkowo mokry wrzesień :) i trzymam kciuki za wspaniałe kolory , bo kolekcja jest przepiękna :)
OdpowiedzUsuńJesień to dla mnie spadające z drzew kasztany, które ciągle uwielbia zbierać i upychać po kieszeniach....
OdpowiedzUsuńJesień to dla mnie absolutnie GRZYBY! To chyba pierwszy rok, gdy "siedzę" w mieście, uziemiona, ale pierwsze nieśmiałe uśmiechy 8 tygodniowego synka mi to rekompensują... :)
OdpowiedzUsuńWspółczuję, że musiałaś przez to wszystko przechodzić, wierzę, że wkrótce będzie dobrze. Trzymam kciuki :)
Brązowo złote liście miło szurające pod nogami :)
OdpowiedzUsuńKolorowe liście i piękne kasztany
OdpowiedzUsuńJesień kojarzy mi się z kolorowymi liśćmi. Uwielbiam ich kolory, nieprzewidywalny układ przenikających się barw, ich szelest pod stopami i kolorowe bukiety z liści :) Kolory liści są dla mnie bardzo inspirujące i wciąż każdego roku zachwycają :)
OdpowiedzUsuńPS. Drugi października to dla mnie wyjątkowa data :)
Pozdrawiam :)
poranna wilgotna mgła i słońce dzielnie się przez nią przedzierające. szczególnie o 7 rano :)
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia i szybkiego rozwiązania wszystkich niepomyślnych spraw. a z jesienią kojarzą mi się kolorowe i szeleszczące liście.
OdpowiedzUsuń... a ja dodam do listy jesienne jabłka.... czekałam aż mój znajomy pan gospodarz znowu - po długiej przerwie powiezie mi swoje rumiane i soczyste jabłka....
OdpowiedzUsuńA mi jesień kojarzy się z nietoperzami. I to nie tylko ze względu na halloween. Szybciej robi się ciemno i nietoperze wieczorami latają pod moim oknem.
OdpowiedzUsuńJak jesień to oczywiście żółknące i czerwieniejące liście, od tego zjawiska zaczynałam wyjaśnianie córci nastania jesieni Dodatkowo pająki i wszechobecne pajęczyny - na każdym oknie po kilka, nawet nie próbuję ich przeganiać, bo na jedną zniszczoną pajęczynę powstają dwie nowe...
OdpowiedzUsuńjesień kojarzy mi się z rudą wiewiórką kicającą po parku pełnym złotych liści
OdpowiedzUsuńJesień dla mnie kojarzy się z paletą barw - uwielbiam jesienne liście oraz skarby natury : kasztany, żołędzie, patyczki, jarzębina :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
bardzo lubię nasz jesienny park, a w nim alejki usłane kolorowymi liśćmi, kasztany i tabuny kaczek pływających po rzeczce, w tym roku jesień ma też smutny odcień bo z nią nastąpiło swoiste rozstanie z synem, który rozpoczął studia w odległym mieście...
OdpowiedzUsuńbardzo lubię nasz jesienny park, a w nim alejki usłane kolorowymi liśćmi, kasztany i tabuny kaczek pływających po rzeczce, w tym roku jesień ma też smutny odcień bo z nią nastąpiło swoiste rozstanie z synem, który rozpoczął studia w odległym mieście...
OdpowiedzUsuńmnie się jesień kojarzy najbardziej z kolorowymi liśćmi ;)
OdpowiedzUsuńjesień to piękna pora roku, bo mam urodziny ;) haha ale ja nie o tym ;)
OdpowiedzUsuńz czym kojarzy mi się jesień??? z szeleszczącymi pod stopami liśćmi ... spacerami po lesie, ... z pięknymi kolorami :)
Jesień kocham za zapach liści oraz za to,że las jest największy w tej porze roku, pokazuje swoją najpiękniejszą stronę. Zapraszam do mnie w odwiedziny http://skradzionechwile.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńto dobrze ,że jesteś perfekcyjna i dbasz o swój wizerunek . W końcu trzeba być lepszym od konkurencji czego Ci bardzo życzę . Na razie tylko widziałam papierki makowego pola i u Klaudii K. bardzo slicznie się prezentują i same w sobie robią reklamę . Za jesienią nie przepadam ale uwielbiam jej kolory . Liście o tej porze roku to raj dla duszy , przynajmniej dla mojej. Chętnie zapiszę się na tą cudną rozdawajkę życząc Ci jednocześnie by takie niemiłe sytuacje nie miały już miejsca. Pozdr
OdpowiedzUsuń