Jako że wczoraj włączyło mi się gadulstwo i uraczyłam Was wieloma słowami, dziś będzie możliwie krótko i treściwie. W punktach, a co! :)
Trzy proste rzeczy, które ostatnio pozytywnie wpłynęły na moją psychiczną kondycję:
1. Powrót do zarzuconego zwyczaju notowania, spisywania list "rzeczy do zrobienia" i odhaczania (jakże satysfakcjonującego!) wykonanych zadań.
Mój "program jesienno-zimowy" powstaje na kartach pięknego notesu wykonanego przez Anitę, otrzymanego od niej na krakowskim spotkaniu:
2. Wywołanie zdjęć z wycieczek, spacerów i innych miłych wydarzeń, nie tylko tych najnowszych.
Pomyślcie, kiedy ostatnio wywołaliście (wydrukowaliście u fotografa) Wasze zdjęcia z wakacji?
Moim zdaniem cała radość ze zdjęć jest wtedy, gdy trzymamy je w ręku, papierowe, konkretne, namacalne i wybrane spośród wielu :) Przedłużeniem tej radości może być zrobienie skrapa albo albumu, ale to już jak ktoś lubi ;)
3. Przejrzenie, uporządkowanie i oprawienie (wyeksponowanie) swoich ulubionych prac.
Przeniosłam w końcu swoje skrapy z szuflady i papierowego pudełka do dużego albumu z koszulkami ochronnymi. Oczywiście nie wszystkie, ale wybieranie tych najulubieńszych było bardzo przyjemne. A upakowany pracami album wertuję już chyba setny raz, jakby te skrapy nie były moje i jakbym ich nigdy wcześniej nie widziała :) Myślę, że jeśli robicie inne rzeczy to też warto je jakoś wyeksponować, oprawić, uporządkować- szydełkowe szaliczki rozwieszone na wieszaku (ale dużo "sz" :)) mogą wyglądać fajnie, a biżuteria na ciekawym stojaku może okazać się fantastyczną dekoracją wnętrza. Oprawcie swoje dzieła, zasługują na to!:)
Miało być krótko, a wyszło jak zwykle...
To jedna z lekcji, które wyniosłam z odwiedzin na blogu Joanny.
Dziękuję Wam za odwiedziny i czas, który poświęciliście, żeby to wszystko przeczytać.
Pozdrawiam gorąco!
zgodzę się z Tobą ze zdjęcia na papierze to jest to!!a jeszcze ślicznie oprawione w scrapbooking to jest dopiero radość oglądania:)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńTa lista i mnie się chwyciła, chociaż nie mam tak pięknego notesika! ;)
zdjęcia wywołuję ZAWSZE u fotografa, nie wyobrażam sobie inaczej :)
OdpowiedzUsuńi staram się to robić na bieżąco
dwie awarie komputera mnie tego nauczyły :)
ciekawa jestem, które są te Twoje najulubieńsze scrapy?
a albumów ze zdjęciami spacerowymi już wypatruję ;p
buziole ♥
Nulko, połowa moich ulubionych to te z naszych wyzwań masochistkowych:) Och, ależ to był fajny, twórczy czas! :)
UsuńOj tam, dobrze, że się rozpisujesz:)
OdpowiedzUsuńteż muszę się zdopingować z tymi zdjęciami na papierze :)
Wywołane zdjęcia to zdecydowanie lepsza sprawa niż w komputerze :)
OdpowiedzUsuńTwoje scrapy mają piękne miejsce i także jestem ciekawa, które to te ulubione :)
A notes od Anity piękny :))
Lubię jak dużo piszesz:) A ja mam piramidalne zaległości z wywoływaniem zdjęć:( Wpisuję więc ten punkt na swoją plan listę jesienno zimową. Notesik od Anity i nowe miejsce na scrapy cudne! Buziaki:)
OdpowiedzUsuńA ja się zawsze staram jak najkrócej, bo mi głupio ludziom czas zajmować ;)Ale rzadko mi to wychodzi...Uściski, Karolinko (chyba Cię myślami przywołałam, wiesz? :))
UsuńDziewczyny, to ja apeluję o pospolite ruszenie i gromadne odwiedzanie punktów fotograficznych tej jesieni, sama też mam zaległości straszne- bo drukuję tylko niektóre sesje, lub pojedyncze zdjęcia do skrapów. Dobre i to, co prawda, ale jeszcze tyle fajnych zdjęć na dysku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was i dziękuję za odwiedziny!
Piękne te zdjęcia z kubkiem w kropki!
OdpowiedzUsuńOjej, też muszę sobie postanowić kilka takich rzeczy na jesienną chandrę. Moje LOsy są upakowane w pudełku kartonowym, nie mam na nie żadnego albumu niestety. Ale chyba nastepny namalowany obraz oprawię jakoś i powieszę sobie na ścianie :)
OdpowiedzUsuńprzesliczne zdjęcia Makówko :)