wtorek, 1 stycznia 2008

Noworocznie, zamiast obrazków...

Lubię ten wiersz. Dawno temu wymyśliłam sobie, że zamieszczę go na stronie z moimi tekstami, jako poparcie dla wiary w terapeutyczną moc sztuki (literatury). Na razie takiej strony się nie dorobiłam, więc póki co, niech sobie będzie tutaj... A teraz pomyślałam, że bardzo kojarzy mi się z pewną niesamowitą, hiper-wrażliwą osobą, która pisze piękne wiersze. Właśnie, ciekawe czy nadal pisze?
„Posłanie do Nadwrażliwych”
Prof. Kazimierz Dąbrowski

Bądźcie pozdrowieni Nadwrażliwi
za Waszą czułość w nieczułości świata
za niepewność – wśród jego pewności
za to że odczuwacie tak jak siebie
samych zarażając się każdym bólem
za lęk przed światem, jego ślepą pewnością
która nie ma dna
za potrzebę oczyszczania rąk
z niewidzialnego nawet
brudu ziemi
bądźcie pozdrowieni

Bądźcie pozdrowieni Nadwrażliwi
Za Wasz lęk przed absurdem istnienia
I delikatność niemówienia innym
tego co w nich widzicie
za niezaradnosć w rzeczach zwykłych
i umiejętność obcowania z niezwykłością
za realizm transcendentalny
i brak realizmu rzeczowego
za nieprzystosowanie do tego co jest
a przystosowanie do tego co być powinno
za to co nieskończone-nieznane-
niewypowiedziane, ukryte w nas

Bądżcie pozdrowieni Nadwrażliwi
Za Waszą twórczość i ekstazę
Za Wasze zachłanne przyjażnie,
Miłośc i lęk, że miłość mogłaby
Umrzeć jeszcze przed Wami

Bądżcie pozdrowieni Nadwrażliwi
Za Wasze uzdolnienia-nigdy niewykorzystane
(niedocenianie Waszej wielkości nie pozwoli
poznać wielkości tych, co przyjdą do Was)
za to, że chcą Was zmienić
zamiast naśladować,
że jesteście leczeni zamiast leczyć świat
za Waszą boską moc zniszczoną przez
zwierzęcą siłę
za niezwykłość i samotność
Waszych dróg

Bądżcie pozdrowieni Nadwrażliwi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo! :)