Bal karnawałowy dopiero przed nami, dlatego na styczniowe wyzwanie Mamuty oscrapowałam zdjęcie z sylwestrowej nocy. Użyłam między innymi: papierów z ILS, resztek innych papierów, kawałków pudełka po perfumach od Mikołaja ;), cekinów z jakiejś starej gumki do włosów... No, trochę naśmieciłam :) Jak widać nadal mam gdzieś z tyłu głowy tę pracę Tary.
ślicznie wyglądacie na tym zdjęciu. widzę, ze Danusia też jeszcze jes cycusiowym dzieciątkiem :-) miły taki widok. ja też jeszcze karmię piersią. wybieracie się na bal z Domowym Kościołem? My nie damy rady, ale moze uda się w przyszłym roku. P.S. takie wyjaśnienie (bo mozesz mnie nie pamiętać) poznałyśmy się wiosną na placu zabaw ;-)
ślicznie wyglądacie na tym zdjęciu. widzę, ze Danusia też jeszcze jes cycusiowym dzieciątkiem :-) miły taki widok. ja też jeszcze karmię piersią. wybieracie się na bal z Domowym Kościołem? My nie damy rady, ale moze uda się w przyszłym roku.
OdpowiedzUsuńP.S. takie wyjaśnienie (bo mozesz mnie nie pamiętać) poznałyśmy się wiosną na placu zabaw ;-)